Mariusz Błaszczak przypomniał w piątek, podczas briefingu w gdańskiej komendzie wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, że zasady ubiegania się o pomoc FSUE są jasno sprecyzowane - aby dostać pomoc, trzeba przekroczyć uprawniające do tego progi.
- Jeżeli wysokość strat przekracza te progi, wtedy można aplikować o takie wsparcie. Mogę powiedzieć, że straty, które zostały wyszacowane na dziś, nie powodują przekroczenia tych progów. To jest dobra wiadomość - powiedział minister spraw wewnętrznych.
Dotyczy to zarówno całej Polski, jak też poszczególnych, dotkniętych żywiołem, województw. Jak tłumaczył Błaszczak, żeby można było aplikować o europejskie wsparcie np. w województwie pomorskim, straty musiałyby wynosić więcej niż 1,5 proc. Produktu Krajowego Brutto województwa, czyli 350 mln euro (prawie 1,5 mld zł).
- Tego progu straty odnotowane w województwie pomorskim z całą pewnością nie przekroczyły - powiedział minister.
Wcześniej Mariusz Błaszczak zapowiadał, że w razie przekroczenia progów uprawniających do pomocy Polska będzie się ubiegała o wsparcie z Funduszu Solidarności UE.
Niedawno pisaliśmy w money.pl, że straty spowodowane przez sierpniowe nawałnice idą w miliardy. Żywioł wywołał też największą w historii Lasów Państwowych klęskę.