Dodatkowo pracodawcy podliczają koszty wprowadzonej w kwietniu podwyżki płacy minimalnej.
Jak wynika z danych organizacji rekrutacyjnej REC, w kwietniu liczba zatrudnionych na czasowe umowy była najwyższa od 13 miesięcy, a liczba zatrudnionych na stałych umowach o pracę rosła najwolniej od września.
Według Kevina Greena z REC, głównych powodem niechęci pracodawców do zatrudniania na stałe umowy jest czerwcowe referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
- Pracodawcy wolą pracowników czasowych lub kontraktowych, żeby zapewnić sobie elastyczność w razie zmiany relacji Wielkiej Brytanii z Europą - mówi Green.