Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

Rząd jednak będzie chciał reparacji od Niemiec? MSZ wyjaśnia

40
Podziel się:

"Nieuprawnione jest wyciąganie wniosku, że obecny rząd podtrzymuje stanowisko z 2004 r. bądź, że nie popiera reparacji" - wyjaśnia w komunikacie na swojej stronie internetowej Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Okazuje się zatem, że kwestia odszkodowań od Niemiec wciąż jest przez rząd rozpatrywana.

Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski (ADEM ALTAN/AFP/EAST NEWS)

"Nieuprawnione jest więc wyciąganie wniosku, że obecny rząd podtrzymuje stanowisko z 2004 r. bądź, że nie popiera reparacji" - wyjaśnia w komunikacie na swojej stronie internetowej Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Okazuje się zatem, że kwestia odszkodowań od Niemiec wciąż jest przez rząd rozpatrywana.

Wyjaśnienie MSZ dotyczy odpowiedzi wiceministra Marka Magierowskiego na zapytanie posła PiS Adama Ołdakowskiego, o którym pisaliśmy w czwartek w money.pl.

Parlamentarzysta zapytał, czy rząd zamierza domagać się od Niemiec odszkodowań za straty poniesione przez nasz kraj podczas II WŚ. Wiceszef resortu pisze w nim, że w tej sprawie "stanowisko Polski nie uległo zmianie od 2004 roku".

A wspomniane stanowisko głosi, że Polska zrzekła się wszelkich roszczeń względem Niemiec już w 1953 roku. Skoro więc nie uległo ono zmianie, to uprawnionym wydawało się wysnucie wniosku, że rząd o reparacje nie będzie się ubiegał. Tak też zrobiła "Gazeta Wyborcza".

Okazuje się jednak, że to zbyt daleko idące wnioski. Co więc zdaniem MSZ oznacza termin "stanowisko nie uległo zmianie"?

"Od tamtego czasu bowiem nie były podejmowane formalno-prawne decyzje w tym zakresie. Sformułowanie to jest wyłącznie opisem istniejącego stanu faktycznego. Nieuprawnione jest więc wyciąganie z niego wniosku, że obecny rząd podtrzymuje stanowisko z 2004 r. bądź, że nie popiera reparacji" - czytamy w komunikacie MSZ.

Resort tłumaczy również, że we wspomnianej odpowiedzi na zapytanie posła Ołdakowskiego wyraźnie wskazano, że "niektórzy przedstawiciele polskiej doktryny podważają takie rozumowanie".

Na koniec zaś ministerstwo potwierdza, że "obecnie MSZ, wspólnie z innymi instytucjami państwowymi, kompleksowo bada przedmiotową problematykę".

Możemy więc spodziewać się, że gdy tylko zakończą się resortowe analizy, kwestia reparacji wojennych jeszcze nie raz powróci w dyskusji publicznej w Polsce.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(40)
WYRÓŻNIONE
prawie hey
7 lat temu
[QUOTE] alex 2017-08-17 12:42 A kiedy zażądamy reparacji od Rosji - faktycznych sprawców II Wojny Światowej, którzy Niemców do wspólnego podboju Polski namówili i zagarnęli 52 % terytorium Polski oraz wymordowali 3 miliony Polaków. [/QUOTE] gdy się zdemokratyzują, Misiu
1256
7 lat temu
jeżeli sprawą zajmie się ta "niedojda" Witek i 'szydłaki' to mamy "szansę" ... zapłacić Niemcom odszkodowanie! sprawa reparacji jest definitywnie zamknięta ... i żadne zaklinanie rzeczywistości nie pomoże! USA i CCCP ... załatwili sprawę definitywnie!
KW
7 lat temu
Mam prośbę, zanim coś napiszecie, panowie dziennikarze też do tej grupy się zaliczają, zróbcie trochę roboty i poszperajcie w historii. Poczdam 1945, traktat z 1950 r. , umowa z 1970 r. i najważniejsze zapisy niemieckich artykułów w kwestii administracji polskiej i sowieckiej na terenach III Rzeszy po 1944 r. okaże się, że nagle z Polski zostanie kadłubek od Bugu do Wisły, z dostępem do morza w Gdyni. A co do reparacji wojennych od Niemiec? Nie ma żadnych podstaw żeby ich żądać. W trakcie konferencji poczdamskiej ustalono ( prawdopodobnie w związku z tym, że państwo niemieckie w założeniach Wielkiej Trójki, miało nie istnieć), że reparacje wojenne dla Polski spłaci ZSRR. Nie była to dobra wola J. Stalina tylko przyszłościowe myślenie polityczne. Oprócz obecności militarnej i politycznej, całkowita zależność gospodarcza i ekonomiczna, na długie lata. Kraj zniszczony wojną jak Rosja Radziecka, nie mógł wypłacić bilionów złotych Polsce od ręki. Nikt w tamtych czasach przy zdrowych zmysłach nie mógł na to liczyć, mimo to Churchill i Truman się na to zgodzili. Natomiast w prawodawstwie niemieckim Polska tylko administruje na terenach zachodnich kraju. Traktaty i umowy dotyczą tylko granicy na Odrze, a nie tzn. Ziem Odzyskanych. W szerszym kontekście międzynarodowym dotyczy to również Obwodu Kaliningradzkiego i miasta Memel, obecnie Kłajpeda na Litwie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (40)
Te tłumaczeni...
7 lat temu
o aktualności ubiegania się o fundusze odszkodowawcze są tak mętne jak ranne tłumaczenia szefa tej organizacji do kota o rzekomym przejęzyczeniu się.
Oczywiscie
7 lat temu
że ten rząd pisowski, zza węgła, będzie gardłował za reperacjami choćby dlatego by odwrócić uwagę od faszyzacji kraju i kradzieży funduszy naiwnej unii i przeznaczanie ich na cele jedynie słuszne.
bieta
7 lat temu
Reparacje są potrzebne żeby żołnierze i słudzy pis mogli godnie żyć
lex
7 lat temu
Polska nie dostanie żadnych reparacji, te sprawy są zakończone. Bezpośrednim beneficjentem reparacji na wschód był związek radziecki, który częsciowo miał przekazywać je Polsce i częściowo przekazał. Później wszyscy się zrzekli ich i tyle. Polska nigdy nie była stroną w tych ustaleniach, tak jak wiele innych mniejszych państw. Nakładanie reparacji na agresora/przegranego w tamtym okresie wogóle przyjmowano (usa, anglia, rosja) z mieszanymi uczuciami bo zbyt duże obciążenia nałożone na niemcy po I WW doprowadziły częściowo do II WW.
prorok
7 lat temu
Polska dostanie ale wala jak ...... cala
...
Następna strona