- Mamy wspólny plan działania dotyczący współpracy z Turcją. Dla mnie najważniejsze jest to, że w tym naszym wspólnym komunikacie jest zgłoszona przeze mnie poprawka, która mówi o tym, że nie będzie żadnych dodatkowych - ponad te, które były ustalone - zobowiązań państw członkowskich w zakresie i przesiedleń - mówiła polskim dziennikarzom Szydło wychodząc ze szczytu.
Jak podkreśliła spotkanie UE-Turcja potwierdziło, to o czym PiS mówiło od dawna, mianowicie że trzeba rozwiązywać problem uchodźców poza granicami UE. Zaznaczyła, że po szczycie jest też nadzieja na przywrócenie normalnego funkcjonowania strefy Schengen. - Mam nadzieję, że to jest bardzo blisko i że te decyzje, o których dziś dyskutowaliśmy do tego nas przybliżają - oświadczyła.
Szydło relacjonowała, że negocjacje były trudne, ale ich efekt jest dobry z punktu widzenia Polski, a także dla przyszłości UE. Według niej, jeśli konsekwentnie będzie realizowane, to o czym rozmawiali przywódcy, to będzie to dużym krokiem w kierunku rozwiązania problemu migracyjnego w Europie.
Szefowa rządu poinformowała, że Polska jest gotowa, by pomagać chronić granice zewnętrze UE. - Zadeklarowaliśmy udział polskich pograniczników, polskich policjantów, kilkaset osób, które jest gotowe brać udział w tych czynnościach, oczywiście również sprzęt. Z naszej strony jest otwartość, tak samo, jeśli chodzi o niesienie pomocy humanitarnej: uczestniczenie, partycypowanie w kosztach, ponoszonych na rzecz tych, który tej pomocy potrzebują - oświadczyła premier.