"UOKiK zwraca szczególną uwagę na ochronę konkurencji na dynamicznie rozwijających się rynkach, takich jak suplementów diety. Wszczęliśmy postępowanie przeciwko Solgar Polska. Postawiliśmy również zarzuty dwóm menadżerom z tej firmy, którzy mogli być bezpośrednio odpowiedzialni za kwestionowane ustalenia" - powiedział wiceprezes urzędu Michał Holeksa, cytowany w komunikacie.
Solgar Polska to dystrybutor suplementów diety, m.in. witamin, ziół i mikroelementów, wytwarzanych przez amerykańską spółkę Solgar. Sprzedawane są one zarówno w sklepach stacjonarnych, głównie w aptekach, jak i przez internet.
Urząd przeprowadził przeszukanie w siedzibie firmy i zdobył dowody, m.in. korespondencję mailową, że przedsiębiorca mógł ustalać ze swoim kontrahentami - sprzedawcami detalicznymi stosowanie minimalnych cen odsprzedaży suplementów diety. W efekcie mogło dojść do sytuacji, że konsumenci nie mogli kupić tych produktów taniej niż cena ustalona odgórnie, podano również.
Niedozwolona praktyka mogła rozpocząć się w 2010 r. Solgar Polska monitorowała stosowanie ustalonych cen i interweniowała, jeżeli suplementy były sprzedawane taniej.
Początkowo przedstawiciele spółki wzywali do zmiany stawek, następnie mogli odebrać możliwość zamawiania suplementów na preferencyjnych warunkach, a w niektórych przypadkach mogło również dochodzić do wypowiedzenia umowy o współpracę. Urząd ma również informacje, że sami detaliści obserwowali wzajemnie swoje stawki i informowali Solgar Polska, jeżeli któryś z nich stosował niższe.
Rekordowo wysoka waloryzacja emerytur
"Prawo antymonopolowe zakazuje ustalania minimalnych lub sztywnych cen odsprzedaży produktów przez przedsiębiorców działających na różnych szczeblach obrotu np. producent-hurtownik czy dystrybutor-sprzedawca. Dozwolone jest wprawdzie sugerowanie cen, ale sprzedawcy muszą mieć swobodę kształtowania własnej polityki cenowej. W przypadku Solgar Polska mogło być jednak inaczej. Ceny mogły być sugerowane jedynie na papierze, a w rzeczywistości detaliści nie mogli sprzedawać suplementów taniej" - dodał prezes UOKiK Marek Niechciał.
Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara do 10% obrotu przedsiębiorcy, a menadżerom zaangażowanym w naruszenie - kara do 2 mln zł. Z uwagi na to, że praktyka mogła mieć wpływ na handel między krajami UE, urząd prowadzi postępowanie zarówno w związku ze złamaniem przepisów polskich, jak i unijnych, podano także.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl