Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|

"Ustawa antyflipperska" trafiła do Sejmu. Lewica: jesteśmy otwarci na zmiany

12
Podziel się:

W środę wieczorem odbędzie się pierwsze czytanie projektu "ustawy antyflipperskiej", złożonego przez Lewicę pod koniec marca. Lider partii Razem Adrian Zandberg powiedział, że klub jest otwarty na rozmowę o "kształcie tej ustawy".

"Ustawa antyflipperska" trafiła do Sejmu. Lewica: jesteśmy otwarci na zmiany
Adrian Zandberg deklaruje, że Lewica jest otwarta na zmiany kształtu "ustawy antyflipperskiej" (Getty Images, SOPA Images)

Jak wynika z harmonogramu Sejmu, w środę od godz. 19 do godz. 20.30 posłowie będą pracowali nad projektem nowelizacji ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych, który ma zniechęcić tzw. flipperów do spekulacji nieruchomościami.

Projekt "ustawy antyflipperskiej" został przygotowany przez klub Lewicy wspólnie z warszawskim ruchem Miasto Jest Nasze. Ustawa, jak wskazano w uzasadnieniu, miałaby wejść w życie 1 stycznia 2025 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprawdzam smartphone POCO

"Ustawa antyflipperska". Lewica złożyła autopoprawkę

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy pojawiło się w porządku obrad poprzedniego posiedzenia Sejmu, jednak punkt ten został pominięty ze względu na autopoprawkę Lewicy, którą klub złożył 12 czerwca. Jak tłumaczyła we wtorek wiceprzewodnicząca klubu Lewicy Dorota Olko, wprowadzone zmiany mają charakter techniczny i "uszczelnią" projekt ustawy.

Wsłuchaliśmy się w głosy, które zachęcały nas do zmiany projektu w taki sposób, żeby nie dotykał osób, które nie są flipperami - podkreśliła.

Jak tłumaczyła dziennikarzom w Sejmie, przejście autopoprawki przez biuro legislacyjne wymagało czasu - dlatego projekt ustawy pojawi się dopiero na tym posiedzeniu Sejmu. - Jest wola ze strony koalicjantów, żeby ten projekt poprzeć. Liczymy na ich przychylność, bo jest to po prostu projekt korzystny społecznie - dodała.

Z kolei poseł Lewicy Adrian Zandberg przyznał w rozmowie z PAP, że "z wielkim zaciekawieniem" czeka na debatę sejmową wokół projektu ustawy. - Z jednej strony są tu interesy niewielkiej liczby spółek, które spekulują na mieszkaniach, a z drugiej - całego młodego pokolenia, które płaci cenę za wolną amerykankę na rynku mieszkaniowym - powiedział.

Podkreślił, że treść "ustawy antyflipperskiej" podoba się również posłom innych ugrupowań. - To zwykle są ci posłowie, którzy widzą, jak dramatycznie wygląda sytuacja na rynku mieszkaniowym w większych i średnich miastach. Jednak słyszę też takich, którzy stoją twardo po stronie flipperów - dodał.

"Trzeba pilnie uregulować"

Jednocześnie Zandberg zapewnił, że Lewica jest otwarta na rozmowę o "kształcie tej ustawy". - Nie uważamy, że zjedliśmy wszystkie rozumy, natomiast jesteśmy przekonani, że trzeba tę kwestię pilnie uregulować, bo mamy do czynienia z kompletną patologią na rynku mieszkaniowym, za którą płaci dzisiaj bardzo mocno także klasa średnia. Dmuchanie cen mieszkań kończy się tak, że to ludzie, którzy nawet całkiem nieźle zarabiają, dowiadują się, że nie mają zdolności kredytowej. Nie stać ich na mieszkanie w miejscu, w którym pracują - podkreślił.

"Flippowaniem" nazywa się kupowanie mieszkań, remontowanie ich oraz ponowną sprzedaż już po wyższej cenie. Lewica zarzuca tzw. flipperom, że ich działania zwiększają popyt na nieruchomości, który przyspiesza wzrost cen.

Projekt ustawy przewiduje - jak poinformowali wnioskodawcy - zmianę stawki podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC), która obecnie wynosi 2 proc. w razie zbycia nieruchomości. Lewica chce, żeby podatek wzrósł do 10 proc., gdy mieszkanie jest sprzedawane przed upływem roku od jego zakupu. Stawka PCC dla osób sprzedających mieszkanie przed upływem dwóch lat od zakupu miałaby wynosić 6 proc., a przed upływem trzech lat - 4 proc.

Kolejną propozycją jest wprowadzenie dodatkowego podatku, dotyczącego właścicieli nieruchomości, którzy kupują trzeci lub kolejny lokal mieszkalny w okresie pięciu lat liczonych od końca roku, w którym kupili pierwsze mieszkanie. Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, zakup trzeciej nieruchomości byłby dodatkowo opodatkowany stawką PCC o wysokości 3 proc., czwartego mieszkania - stawką PCC 4 proc., a piątego i kolejnego - stawką PCC 5 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
prawo
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
Marzący o mie...
5 dni temu
Takich jak zanber czy jak się to pisze powinni zamykać do więzień na zawsze . Zabiera nam marzenia o własnym m
Ja!
6 dni temu
Mieszkania po prostu podrożeją. Ludzie muszą gdzieś mieszkać, a jak zwykle czerwoni nic w zamian nie oferują.
Alan
6 dni temu
W końcu. Mieszkanie prawem, nie towarem. To mamy zapisane w Konstytucji, Państwo ma dążyć do zapewnienia obywatelowi mieszkania. Mieszkanie to podstawowa potrzeba człowieka. Daje stabilność fizyczną, psychiczną, pozwala założyć rodzinę, spełniać się prywatnie i zawodowo. To nie są żadne "lewackie" poglądy, tylko po prostu prospołeczne. Chyba, że ktoś ceni bardziej korpo od człowieka, to wtedy pewnie ma w d*pie co innego spotyka. Wiadomo, Polak Polakowi wilkiem. To dopiero kropla w morzu potrzeb do zmian mieszkaniowych. Do tego musi dojść jeszcze do zmiana prawa kredytowego, deweloperskiego (a nie, że płacimy raty, jak się deweloper spóźnia z budową), zakaz posiadania i zakupu mieszkań przez fundusze, ograniczenie mieszkań na gospodarstwo domowe, budowanie mieszkań socajlnych itd. Wiecie, w Chille to nawet wodę sprywatyzowali bez której człowiek nie może żyć, przez co zwykli ludzie mają do niej ograniczony dostęp. Kapitalistom to zawsze będzie "za mało".
przykłąd z ży...
6 dni temu
Teraz bądzcie ostrożni jako małżenstwo. Przykład: Małzeństwo kupiło 3 lata temu mieszkanie. Wspólnie, czyli w akcie notarialnytm jest mąż i żona. Następnie w 2024 to samo małzenstwo kupiło drugie mieszkanie, jako wspolnota majątkowa, czyli w akcie jest mąż i zona. Jak to bedzie liczone? Bo jesli kupią w 2025 kolejne mieszkanie, to zostaną poszkodowani. Bo wtedy każde z nich bedzie miało już dwa mieszkania, a kupią trzecie, czyli wyższy pdoatek. GDYBY: gdyby wczesniejsze mieszkania kupowali na swoje nazwisko - pierwsze mąż na siebie, drugie żona na siebie, to wtedy mogliby dokupić jeszcze po jednym mieszkaniu bez konsekwencji. Bo i tak cały majątek w malzenstwie jest wspolny.
gosc
6 dni temu
A dlaczego rośnie pdoatek PCC, który placi NABYWCA? Dlaczego po prostu nie wprowadzić nowego podatku, który płaci SPRZEDAWCA? Czy oni mają mózgi, ci czerwoni? Jak chcą rządzić krajem skoro nie potrafią zrobić inteligentnie jednej ustawy?