Najważniejsze dla klientów w tej noweli jest wprowadzenie wymogu instalacji tzw. inteligentnego opomiarowania liczników zdalnego odczytu. Istotna jest też budowa centralnego systemu informacji rynku energii (CSIRE).
Co da nam digitalizacja i jak będzie przeprowadzana? Nowe przepisy zakładają, że w ciągu najbliższych siedmiu lat u co najmniej 80 proc. odbiorców w Polsce zainstalowane zostaną inteligentne liczniki ze zdalnym odczytem zużycia energii.
Pozwoli to obserwować bieżące zużycie, dostosowywać je do zmieniających się taryf w ciągu dnia np. i łatwiej ma być też zmienić na tej podstawie sprzedawcę prądu. Z kolei dostawcom energii umożliwi to wprowadzenie taryf dynamicznych.
Klienci zyskają też lepszą pozycję względem dostawcy. Dzięki monitorowaniu jakości energii elektrycznej będzie można reklamować przerwy w dostawie i dochodzić praw do bonifikat.
Digitalizacja spowoduje, że wszyscy uczestnicy rynku zyskają nowe dane do analizy zużycia prądu.Dane te będą gromadzone w Centralnym Systemie Informacji Rynku Energii (CSIRE). Za ich przetwarzanie i zarządzanie systemem odpowiedzialny będzie Operator Informacji Rynku Energii (OIRE).
Nowela wprowadza też ujednoliconą magazynu energii, tak wążnego dla rozwoju fotowoltaiki. Zapisano w ustawie zasady przyłączenia magazynu do sieci i wymóg uzyskania koncesji dla magazynów o mocy powyżej 10 MW.
Kolejne podwyżki? Zdrożeć może nie tylko prąd
Zmiany pozwolą wreszcie na rozliczanie energii elektrycznej wprowadzonej do sieci trakcyjnej w czasie hamowania pociągów czy tramwajów.
Nowelizacja wprowadza też zakaz zawierania umów sprzedaży energii i gazu z odbiorcami w gospodarstwach domowych poza lokalem przedsiębiorstwa. To rozwiązanie było postulowane miedzy innymi przez Prezesa URE, w związku licznymi przypadkami oszustw i wprowadzania w błąd odbiorców podczas sprzedaży bezpośredniej w tzw. formule door-to-door.