Teoretycznie powinniśmy być zadowoleni ze zmian, bo drastycznie ma dzięki nim spaść liczba fałszerstw. Wszystko dlatego, że unijne rozporządzenie nakłada na państwa członkowskie UE nowy obowiązek. Za jego sprawą w dowodach osobistych będzie wymagana druga cecha biometryczna. Będą to odciski palców.
"Zamierzeniem rozporządzenia jest ograniczenie ryzyka fałszowania dokumentów oraz przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów przez usunięcie istniejących, znaczących różnic w poziomie zabezpieczeń krajowych dokumentów służących do korzystania z prawa do swobodnego przemieszczania się" - napisał ustawodawca w uzasadnieniu do projektu noweli.
Linie papilarne to jednak nie wszystko. W dowodach po zmianach będą też podpisy posiadaczy. Założono jednak odstępstwa od tego wymogu. Odcisków palców na dowodzie nie będą miały dzieci do 12. roku życia i oczywiście osoby, od których pobranie odcisków jest niemożliwe. Swoje linie papilarne będziemy musieli udostępnić już na etapie składania wniosku o dowód.
Niestety, co ważne w pandemii. Obowiązek pobierania odcisków sprawi, że nie będzie można o dowód wnioskować online. Przez internet będzie można zamówić dowód jedynie dla dziecka do 12. roku życia i osoby, u której niemożliwe jest pobranie odcisków.
Posiadacze ważnych dowodów nie murza się martwić wymianą. Mimo rozporządzenia i ustawy, jak napisano w projekcie, wymiana dokumentów na nowe z odciskami i podpisem ma przebiegać naturalnie, czyli wraz z końcem ważności starego dokumentu. Niezawierającego odcisków palców na nowy dowód na wniosek posiadacza dokumentu.