Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Żółciak,Grzegorz Osiecki
|
aktualizacja

Uzupełnienie wakatów w TK, podejście drugie. Może być zaskoczenie

26
Podziel się:

Szymon Hołownia wyznaczył kolejny termin na zgłaszanie kandydatów na trzy zwalniające się miejsca w TK. Jego otoczenie już rozważa, co dalej, jeśli znów nikt się nie zgłosi. Tyle że tym razem PiS rozważa zgłoszenie kandydatów. Choć jednocześnie politycy tej partii przyznają, że jest problem ze znalezieniem chętnych.

Uzupełnienie wakatów w TK, podejście drugie. Może być zaskoczenie
Julia Przyłębska jest jednym z tych członków TK, którym w grudniu kończy się kadencja (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

Jak niedawno pisaliśmy, w grudniu zakończy się kadencja trójki członków Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o sędziego-dublera (wskazanego na miejsce już obsadzone) Mariusza Muszyńskiego, którego kadencja upływa 3 grudnia, a także sędziów, których wybór nie był kwestionowany, czyli Piotra Pszczółkowskiego (kadencja do 3 grudnia) oraz Julię Przyłębską (9 grudnia).

Na miesiąc przed upływem kadencji każdego z nich grupa co najmniej 50 posłów lub prezydium Sejmu powinny zaproponować osoby, które zajmą ich miejsca. Tak się jednak nie stało, co jest sytuacją bez precedensu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Leasing i elektromobilność

Wszystkie kluby koalicji rządzącej bojkotują obecny TK i nie chcą go legitymizować, dopóki nie zostanie głęboko zreformowany - a to się stanie nie wcześniej niż w drugiej połowie przyszłego roku i to pod warunkiem, że prezydentem zostanie kandydat sprzyjający obecnej władzy, który nie zawetuje pomysłów koalicji. Zaskoczeniem było jednak to, że kandydatów nie zgłosił nawet PiS, który zawzięcie broni obecnego TK pod wodzą Julii Przyłębskiej.

We wtorek marszałek Hołownia ogłosił, że podjęta zostanie druga próba wyłonienia kandydatów. Tym razem na zgłoszenia będzie 21 dni. Tyle że nasi rozmówcy z koalicji spodziewają się, że efekt będzie ten sam, co za pierwszym razem, tzn. nie wpłyną żadne propozycje. Co prawda chęć zgłoszenia kandydatów wstępnie miała wyrazić Konfederacja, jednak ma tylko 18 posłów. Żaden z klubów koalicyjnych nie zamierza nikogo wystawić, a PiS podczas spotkania na Konwencie Seniorów też miał nie być zbyt wyrywny w tej kwestii.

Co dalej? Różne scenariusze na stole

W tej sytuacji w otoczeniu marszałka Sejmu już pojawiają się rozważania, co jeśli drugie podejścia okaże się równie nieefektywne, co pierwsze. - Zastanawiamy się, co dalej, poruszamy się w krainie precedensów - przyznaje rozmówca money.pl.

Z naszych ustaleń wynika, że na stole są różne opcje. Jedna mówi o tym, żeby zakończyć procedurę na drugim kroku i nie wyznaczać już trzeciego terminu. Tyle że tu pojawiają się obawy, czy w przyszłości - np. gdy zmieni się władza, która zacznie rozliczać obecną - nie zostanie to potraktowane jako przestępstwo urzędnicze, skutkujące tym, że liczący 15 sędziów TK nie jest w pełni obsadzony.

Dlatego inny wariant zakłada wyznaczanie kolejnych terminów - nawet dużo dłuższych niż te dotychczasowe - na zgłaszanie kandydatów. I tak przynajmniej do czasu, aż TK zostanie głęboko zreformowany w przyszłym roku. To o tyle istotne, że w TK pojawiać się będą przecież kolejne wakaty - w przyszłym roku kończą się kadencje jeszcze dwóch sędziów: Zbigniewa Jędrzejewskiego (28 kwietnia) i Michała Warcińskiego (20 grudnia).

PiS może zaskoczyć

Pytanie jednak, czy drugi krok nie przyniesie innego scenariusza. Co prawda oficjalnie PiS komunikuje jedynie, że czeka, aż marszałek Sejmu wyznaczy moment zgłaszania kandydatów (dopiero wtedy zacznie biec 21-dniowy termin), jednak z naszych informacji wynika, że tym razem PiS chce zgłosić kandydatów.

- Przy kroku pierwszym doszło do jakiegoś przeoczenia z naszej strony, ale głupio to otwarcie przyznać. Skoro jest drugi termin, to chcemy wskazać swoich kandydatów. Problem w tym, że trudno jest znaleźć chętnych - przyznaje rozmówca z PiS.

Inny przedstawiciel tej partii również potwierdza, że są plany zgłoszenia kandydatów. Według niego już pojawiają się jakieś nazwiska potencjalnych chętnych do zasiadania w TK. - Będziemy o tym rozmawiać, znajdziemy kandydatów, choć bez większej nadziei, że uda się ich wysłać do TK, bo o tym decyduje większość sejmowa - przyznaje nasz rozmówca.

Pieniądze dla TK

Na razie sejmową większość, bardziej niż stan osobowy TK, zajmuje kwestia budżetu tej instytucji. Chodzi przede wszystkim o to, by w ramach uchwalania budżetu na 2025 rok zaszyć rozwiązanie, które będzie skutkowało niewypłacaniem pensji członkom obecnego TK.

- Ważą się teraz losy tego pomysłu, kwestie techniczne zostawiamy resortowi finansów. Pytanie, czy pensji nie wypłacać tylko sędziom-dublerom, czy także wszystkim pozostałym, którzy godzą się na zasiadanie w nielegalnie obsadzonym TK - wskazuje poseł koalicji. - Jestem za pójściem na twardo w tej kwestii, ale obawiam się, że jestem w mniejszości - przyznaje nasz rozmówca.

W poniedziałkowym wywiadzie dla money.pl minister w KPRM Maciej Berek dość konkretnie wskazał, w jaki sposób parlament mógłby przyciąć budżet TK na przyszły rok w taki sposób, by nie doprowadzić do paraliżu całej instytucji, a jednocześnie pozbawić pensji samych sędziów.

- Gdyby była taka decyzja parlamentu o zmniejszeniu wydatków z tytułu uposażeń sędziowskich, to realizacja tej decyzji będzie w rękach Ministerstwa Finansów poprzez specjalny system informatyczny, w którym każda jednostka budżetowa widzi dostępne środki w poszczególnych paragrafach - tłumaczył Berek.

- Dyrektor generalny takiej jednostki widzi, ile ma środków w tych paragrafach. I jeżeli wnioskował na wynagrodzenie pracowników o 100, a ma 80, to znaczy, że może wydać 80. Środków na wynagrodzenie nie można zwiększyć poprzez przesunięcie z innych paragrafów - mówił.

Tomasz Żółciak i Grzegorz Osiecki, dziennikarze money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Ryszard L.
1 godz. temu
"Przestępstwo urzędnicze"? No ale kto miałby je popełnić? Nie marszałek przecież, bo ogłasza kolejne terminy. Nie pojedynczy posłowie, bo nie mają takiej możliwości, nie kluby, bo mają prawo nie mieć kandydata. Kolejne 50-tki posłów, bo to one powinny? Nonsens!
Prezydent2025
47 min. temu
Wszystkie granice zostały przekroczone. Z tego poziomu (rowu mariańskiego) Polska praworządność się już nie podniesie. To zamiast uzasadnienia, które uparcie przez Redakcję jest usuwane.
@@@
1 godz. temu
rafa-fafa-trzacha liczy, że zostanie prezydentem. Oj przeliczy się chłoptaś.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
ALA
1 godz. temu
mam nadzieje ze kucharka bedzie siedziec
Dziadek
1 godz. temu
Dziwne nie jest. Po tym, co PiS zrobił z Trybunałem Konstytucyjnym szanujący się, dobrzy prawnicy mogą mieć obawy, że zasiadanie w czymś takim nie wpłynie dobrze na ich wizerunek. Dla wielu pieniądze to nie wszystko.
Pomidorowa
1 godz. temu
A kto teraz będzie małemu smażyć kotlety ?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (26)
Polak
24 min. temu
Wywalić wszystkich i na zmywak do Angli. Do niczego się nie nadają.
...
30 min. temu
Pomidorowa tez na Węgry się wybiera?
Wa-wa
33 min. temu
Kto teraz Zbawcy usmaży jajka .
Marcin
44 min. temu
KO z przystawkami ma w nosie praworządność i konstytucję. Oni uznają że są ponad prawem decydują co jest sądem, a co nie. Nie uznają prawomocnie powołanych organów państwa. Mam nadzieję że jak do władzy wróci PIS nie będzie się z nimi cackał i niektórzy posiedzą za swoje działania.
Prezydent2025
47 min. temu
Wszystkie granice zostały przekroczone. Z tego poziomu (rowu mariańskiego) Polska praworządność się już nie podniesie. To zamiast uzasadnienia, które uparcie przez Redakcję jest usuwane.
...
Następna strona