Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PBE
|

W nowej pracy nie dawaj z siebie 100 proc. Paradoksalny sposób na sukces

15
Podziel się:

Rozpoczynając nową pracę, nie zawsze warto dawać z siebie 100 proc. - uważa influencerka, która przez 13 lat pracowała w dziale HR. Żeby osiągnąć sukces, można pracować mniej - uważa. Radzi, by chronić swoją energię. Jest to też sposób na uniknięcie wypalenia zawodowego.

W nowej pracy nie dawaj z siebie 100 proc. Paradoksalny sposób na sukces
Nie zawsze warto pracować na 100 proc. Sukces można osiągnąć w inny sposób (Getty Images,)

Przychodząc do nowej pracy, wiele osób od razu daje z siebie wszystko. Chce pokazać się przed szefem i nowymi kolegami oraz koleżankami z jak najlepszej strony. Okazuje się, że nie zawsze jest to prawidłowe podejście. To może być nawet przepis na katastrofę - czytamy w magazynie "Fortune".

Czasem lepiej przyjąć zasadę pracy na 80-95 proc. możliwości. Wtedy można liczyć na większy sukces - podpowiada trenerka kariery prowadząca profil na Instagramie "badasscareers".

Mniej znaczy więcej

Specjalistka ds. HR ostrzega nowych pracowników, by nie ustawiali poprzeczki dla siebie i swojej kariery nierealistycznie wysoko.

Brzmi to sprzecznie z intuicją, ponieważ chcesz zaimponować swojemu nowemu menedżerowi, prawda? Błąd - napisała w komentarzu do filmu na TikToku, który obejrzało ponad 340 tys. widzów.

W opinii rekruterki należy zachować swoją energię na czas, gdy naprawdę będzie ona potrzebna. Początkowo nowi pracownicy "uczą ludzi tego, jak powinni być traktowani". Pierwsze kilka tygodni na nowym stanowisku wpływa na to, co będzie w przyszłości.

"Jeśli nie chcesz, by twój nowy szef oczekiwał od ciebie częstego brania nadgodzin lub brania na siebie więcej, niż jesteś w stanie fizycznie zrobić w ciągu dnia pracy, @badass.careers sugeruje unikanie sygnalizowania, że jesteś na to gotowy od samego początku" - czytamy w "Fortune".

Dlaczego? Bo biorąc nadgodziny, "zgadzamy się na wszystko i dajemy z siebie 110 proc. od samego początku. A to stanie się normą" - ostrzega. - To cholerne trudne do utrzymania - dodała.

Rozpoczynając pracę z podejściem "80-95 proc.", zostawia się przestrzeń na zwiększenie obrotów np. w sytuacji kryzysowej.

Ochrona przed wypaleniem zawodowym

Ciągła praca na wysokich obrotach ma doprowadzić do szybszego wypalenia zawodowego.

Chroń swoją energię, a w dłuższej perspektywie będziesz osiągać lepsze wyniki w pracy - twierdzi instagramerka.

Jeden z użytkowników zwrócił uwagę, że często oczekuje się wyznaczania wyższych celów w miarę postępów. Wtedy nowy pracownik, dający z siebie wszystko w nowej roli, ryzykuje, że będzie musiał pracować ciężej, niż ma ku temu predyspozycje.

"Poszedłem na 100 proc., poprosili o 150 proc., a następnie 200 proc. Teraz pracuję po 14-16 godzin i wykonuję pracę dwóch menedżerów" - napisał w komentarzu.

Nie brakuje jednak innego podejścia. Jeden z internautów zwrócił uwagę, że "pójście na maksa" od samego początku pozwoliło mu zbudować kapitał oraz zdobyć zaufanie szefa. I w miarę upływu czasu może sobie pozwolić na mniejszy wysiłek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
Ewa
rok temu
Ja tam wyznaję zasadę JAKA PŁACA TAKA PRACA...dlatego daję z siebie 50%...
Ona
rok temu
Jeżeli szef ma predyspozycje do wykorzystywania pracownika za mniejsze pieniądze, widząc, że jest lepszy niż inni, lepiej takiej pracy nie brać wcale. Dlaczego wiecznie pracownik ma się obwiniać, że pracował zbyt dobrze. Te gierki są po prostu chore i to wykańcza i powoduje wypalenie zawodowe, nie praca o godzinę dłużej tylko wykorzystywanie i niesprawiedliwe wynagrodzenie.
Bolo Rzeźnik
rok temu
Kolejna" użyteczna" prawda objawiona tiktokerki... Słucham i czytam tylko influencerow, tiktokerow i youtuberow...oni wiedzą jak żyć:-)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
Jurek
rok temu
Ja już przestałem pracować zupełnie, tam gdzie inni ciągną, ja tylko się przytrzymuję, żeby się nie przewrócić. Jestem za to bardzo miły i do wszystkich codziennie szeroko się uśmiecham.
Ewa
rok temu
Zdobył kapital i według jego fobrze że reszta jest mobingowana, a on jest pupilkiem. U nas też są tacy, tylko że pokazali i teraz jak mówią że nie mogą to kierownik, no co ty Adam nie poradzisz sobie. I Adam znowu z uśmiechem na ustach tyra i jeszcze myśli że jest najlepszy. A reszta się śmieje z głupka. Tyle że Adam ma poczucie że jest najlepszy. W Anglii to jak Polak biegł to nawet czarni siè naśmiewali.
Ola
rok temu
U siebie to ja pracuję jak zachodzi potrzeba po12-16. W robocie to ja pracuję 8 godzin dziennie i 40 tygodniowo. A jak szef chce abym został dużej to trzeba płacić nadgodziny. Coraz mniej jest już naiwnych aby pracowali za 15zl za godzinę po12-16godzin na dobę w świątek piątek i niedziele.....
Robol
rok temu
Na 100% to się pracuje na swoim biznesie. Trzeba do życia zawodowego podchodzić racjonalnie. Bo będziesz zapieprzal u Janusza cwaniaka a jak zachorujesz i już nie będziesz w stanie pracować to kopnie ciebie w tyłek. To samo dotyczy osób 50+ osoby te już tak szybko nie da w niektórych sytuacjach pracować to Janusz wymienia je na młodszy model.
bcb
rok temu
Ja zawsze zasada Pareto 80% do 20%.