Wskaźnik PMI w przemyśle w Polsce we wrześniu 2023 roku wyniósł 43,9 pkt. - poinformowała agencja S&P. Oznacza to, że nastroje w przemyśle uległy niewielkiej poprawie.
Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w sierpniu wyniósł 43,1 pkt wobec 43,5 pkt w lipcu. Wówczas analitycy pisali o "czerwonym alarmie dla gospodarki". Nowe dane są wyzwaniem w kontekście niedzielnej konwencji PiS, podczas której premier Mateusz Morawiecki w bardzo niewielkim stopniu skupiał się na gospodarcze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wskaźnik PMI w przemyśle w Polsce we wrześniu 2023 r.
Wartość PMI wynosząca powyżej 50 oznacza ożywienie i koniunkturę w danej branży. Odczyt poniżej tej wartości to potwierdzenie stagnacji. Najnowsze wyniki pokazują więc pewne odbicie, ale po pierwsze, jest ono słabe, a po drugie, wciąż nie możemy mówić o ożywieniu. Odwołując się do niedzielnej wypowiedzi szefa rządu, można powiedzieć, że nie tak miało być.
Analitycy spodziewali się odczytu na poziomie zbliżonym do sierpniowego. "Nasza prognoza wskazuje na stabilizację tego wskaźnika koniunktury na poziomie 43,1 pkt." - napisali eksperci PKO BP w raporcie opublikowanym jeszcze przed podaniem danych przez GUS.
Gospodarka nie jest zarżnięta, ma się dobrze, rozwija się, a bezrobocie jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej i to ich (opozycję - przyp. red.) bardzo boli - mówił w niedzielę Mateusz Morawiecki.
Agencja S&P, która publikuje odczyt, zauważa, że poziom głównego wskaźnika PMI "znacznie poniżej" 50 pkt to "sygnał kolejnego wyraźnego pogorszenia warunków prowadzenia działalności produkcyjnej".
Eksperci S&P podkreślają też, że wskaźnik PMI wzrósł dopiero po raz drugi w ciągu siedmiu miesięcy.
"Chociaż we wrześniu polski sektor przemysłowy nadal doświadczał poważnego spowolnienia, to najnowsze dane PMI wskazują na spowolnienie tempa spadku kilku kluczowych odczytów. Wielkość produkcji, nowych zamówień, zaległości oraz zakupów malała wolniej niż w sierpniu, a prognozy na 12 najbliższych miesięcy należały do najlepszych od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku" - czytamy w raporcie S&P Global.
Najnowsze dane z badania wzbudziły nadzieję, że najgorszy etap gwałtownego spowolnienia obserwowanego w polskim przemyśle od połowy 2022 roku jest już za nami, ponieważ wskaźnik PMI wzrósł do najwyższego poziomu od trzech miesięcy, a wybiegający w przyszłość wskaźnik przyszłej produkcji odnotował najlepszą 12-miesięczną prognozę od marca - skomentował Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence.
Zaznaczył przy tym jednak, że "obecne i krótkoterminowe warunki pozostają bardzo niekorzystne ze względu na odnotowane we wrześniu dalsze, gwałtowne (choć wolniejsze niż w sierpniu) spadki liczby nowych zamówień, wielkości produkcji, zaległości w realizacji zamówień oraz zakupów środków produkcji".
Ekspert S&P zwrócił też uwagę, że tempo redukcji zatrudnienia było najszybsze od prawie roku, a czas realizacji dostaw przez dostawców nadal ulegał skróceniu, ponieważ słabszy globalny popyt na surowce doprowadził do wzrostu konkurencji i dalszych obniżek cen.