- Jeśli odetniemy ropociąg z Rosji, pozostanie nam rurociąg przez Chorwację, który ma znacznie mniejszą przepustowość i nie będzie w stanie zaopatrywać Węgier i Słowacji, które są obecnie również zaopatrywane przez Rosję - powiedział Szijjarto.
Węgry wskazują problem
Chorwacja, do której portów ropa trafia drogą morską, podniosła opłaty tranzytowe zamiast zwiększyć przepustowość rurociągu, co odebrało Węgrom jakąkolwiek nadzieję na dywersyfikację – dodał minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkreślił, że właśnie kwestia importu energii sprawia, że stosunki z Rosją są tak ważne dla Węgier.
W przypadku zerwania więzi energetycznych z Rosją, obecna infrastruktura jest fizycznie niewystarczająca do zaopatrzenia kraju - ocenił szef węgierskiej dyplomacji.
Węgry nadal potrzebują Rosji
Wojna w Ukrainie wymaga, aby szukać nowych szlaków dostaw nośników energii – stwierdził Szijjarto. W tym kontekście przypomniał, że Węgry podpisały po raz pierwszy kontrakt z Turcją na zakup 275 mln metrów sześciennych gazu rocznie.
Szef MSZ powtórzył, że Węgry będzie kontynuować współpracę z Rosją w sektorach nieobjętych sankcjami, ponieważ leży to w węgierskim interesie narodowym.
Około 80 proc. importowanej na Węgry ropy pochodzi z Rosji. Prócz tego rząd w Budapeszcie kupuje od Rosji 4,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie na podstawie 15-letniej umowy zawartej we wrześniu 2021 roku, a państwowa spółka Rosatom jest odpowiedzialna za budowę dwóch nowych bloków elektrowni jądrowej w Paksu w środkowych Węgrzech.