Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Węgry pozbywają się wszystkich MiG-ów. Polacy wciąż na nich latają

320
Podziel się:

W tym roku mija dokładnie 30 lat służby myśliwców MiG-29 w polskich siłach zbrojnych. Wiek tych maszyn, jak i ostatnie katastrofy z ich udziałem, wskazują na konieczność wymiany samolotów. Niektóre kraje już podjęły taką decyzję, jak np. Węgry.

Samoloty MiG-29 są coraz starsze.
Samoloty MiG-29 są coraz starsze. (East News, Michal Adamowski/REPORTER)

Flota ostatnich 19 myśliwców typu MiG-29 właśnie została wystawiona na sprzedaż przez węgierskie ministerstwo obrony – poinformowało Radio Swoboda. Cena wywoławcza - 10 mln dol. Pod młotek trafią samoloty, a także części i dodatkowe silniki.

Węgrzy pozbywają się ostatnich maszyn tego typu. Pod koniec 2011 roku sprzedali 8 myśliwców. Sama decyzja o uziemieniu MiG-ów zapadła jeszcze wcześniej, w 2010 roku.

W Polsce tymczasem trzydzieści MiG-ów wciąż lata. Większość służbę z polską szachownicą rozpoczęła dokładnie 30 lat temu. Pozyskaliśmy je z różnych źródeł. Dwanaście, wówczas nowych, odebraliśmy pod koniec lat 80. od Rosjan. Kolejnych dziewięć otrzymaliśmy do Czechów, oddając im śmigłowce W-3A Sokół. W 2004 r. Niemcy oddali nam za symboliczne 1 euro aż 23 tego typu samoloty.

28 lat bez wypadku i 2 katastrofy

O konieczności ich wymiany mówi się od dłuższego czasu. Szczególnie po drugiej w ciągu siedmiu miesięcy katastrofie z ich udziałem. Doszło do niej w lipcu ubiegłego roku pod Pasłękiem. Pilot nie przeżył. Tragedię tę poprzedził wypadek MIG-29 w grudniu 2017 r.

Warto jednak zaznaczyć, że wymiana tych maszyn zapisana została już lata temu w rządowym programie "Harpia", ale nadal dokument nie wyszedł poza etap analiz. – Wydaje się, że mamy pilniejsze potrzeby operacyjne dla wojska. Trzeba powiedzieć też, że programy lotnicze są jednymi z najdroższych – mówi money.pl Grzegorz Sobczak, ekspert lotniczy z "Skrzydlatej Polski".

Piloci szkoleniowcy, z którymi rozmawiał money.pl, oficjalnie nie chcą zabierać głosu, ale przyznają, że "stare, dobre MiG-i" powinny już zostać wycofane. - MiG-29 już się nie wpisuje w nowoczesny system szkolenia pilotów. To samolot wysłużony – zaznacza pilot w stopniu majora.

Utrzymaniem sprawności samolotów zajmują się Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy, z kolei za remonty silników odpowiadają Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 4 w Warszawie. Koszt ich utrzymania, choć są stare, nie jest jednak problemem. Jest nim zbliżający się nieuchronnie koniec możliwości ich dalszego eksploatowania – pisaliśmy o tym wielokrotnie. Według szacunków polskie MiG-i będą nadawać się do służby jeszcze przez nieco ponad 5-7 lat.

Zobacz także: Wypadek samolotu Mig-29:

Grzegorz Sobaczak, ekspert "Skrzydlatej Polski" zaznacza, że to, iż w polskich siłach wciąż latają stare myśliwce nie powinno specjalnie szokować. - Nie znam żadnej armii, która eksploatowałyby tylko najnowsze konstrukcje. W US Force wciąż używane są F-16, starsze nawet o dwie generacje niż te stosowane w Polsce. Brytyjczycy dopiero przed tygodniem rozstali się z Tornadami, samolotami, które służyły od lat 70. W Turcji czy Grecji wciąż latają Fantomy, czyli samoloty generacyjnie pamiętające wojnę w Wietnamie - zaznacza.

W Polsce główną siłą na niebie są amerykańskie F-16. W sumie mamy ich w służbie 48. I to najprawdopodobniej właśnie ten typ myśliwców będziemy rozwijać w przyszłości.

Zdaniem komandora Maksymiliana Dury z portalu defence24.pl, spójna modernizacja armii została w ostatnich latach zaprzepaszczona. Ucierpiał na tym również program kupna nowych samolotów wielozadaniowych dla naszych pilotów.

- Gdybyśmy wprowadzali systematycznie program "Harpia", kupując 3-4 samoloty rocznie, w połączeniu z produkcją np. systemów do wybranej konstrukcji, jak to robi się w Izraelu, nasze siły lotnicze rozwijałyby się w sposób ciągły – przekonuje. - Skończy się jednak tym, jak było przy zakupie F-16 - zryw i zaciśnięcie pasa, aby kupić jednorazowo kilka samolotów, kosztem innych jednostek - wieszczy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(320)
WYRÓŻNIONE
Staylkol
6 lat temu
Przepraszam bardzo, ale obie katastrofy MIG 29 był spowodowane brakiem paliwa w końcowej części lotu a przykrą sprawa śmierci jednego pilota - błędami w naprawach foteli w zakładach w Bydgoszczy. Można więc powiedzieć, że gdyby nie nawaliło samo wojsko to samoloty mogłyby latać bezpiecznie do dziś.
Alik
6 lat temu
Pilot nie przezył dzięki remantowni w tyfusiastej Bydgoszczy.Katapulta zadziałała wadliwie
mmm
6 lat temu
nie kupia nowych bo by na 500+ braklo
NAJNOWSZE KOMENTARZE (320)
Bartek
6 lat temu
Dokładnie 4 samoloty nawet na 2 lub 3 lata a nie tak jak my to robimy zreszta ze wszystkim...
xxp
6 lat temu
A może by w pierwszej kolejności wycofać Su-22; bo to raczej bardziej przestarzała konstrukcja.
Bułecka-Curus...
6 lat temu
czekaja na Niemcow aby za 1 euro ZNOWU dostac JAKIES SAMOLOTY !! a zarobic tak samemu to nie łaska.
Reds
6 lat temu
Latajace trumny . Na wojsko nie ma a Macierewicz i Pislamisci WOT stworzyli. Podobno tam tez fruwaly koperty na przetargach
Mm
6 lat temu
I tak już jeździmy niemieckim szrotem
...
Następna strona