Najprawdopodobniej w środę poznamy rządowe decyzje dotyczące ewentualnego odmrażania kolejnych obszarów gospodarki. Adam Niedzielski mówił w Radiu Zet, że nie jest zwolennikiem szybkiej rezygnacji z ograniczeń i przestrzegł przed hurraoptymizmem wynikającym z wyraźnego spadku liczby nowych przypadków zakażenia.
- Trzeba brać pod uwagę, że po trzeciej fali nie możemy sobie fundować czwartej fali. To, że spadają liczby nowych przypadków oraz osób hospitalizowanych, nie jest przesłanką, by rzucić się do luzowania, bo wciąż hospitalizowanych jest 31,5 tys. osób – powiedział Niedzielski.
Minister przypomniał, że gdy chodzi o luzowanie obostrzeń, jest zwolennikiem regionalizacji, a więc jest zwolennikiem zdejmowania ograniczeń najpierw w tych regionach, w których sytuacja epidemiczna jest najlepsza. W dalszym ciągu priorytetem jest dla niego powrót do szkoły dzieci z klas I-III szkoły podstawowej (z uwzględnieniem regionalizacji).
Na pytanie, czy jest szansa, by przed wakacjami do szkół wrócili również uczniowie starszych klas, Niedzielski przyznał, że pracują z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem nad tym, by wszyscy uczniowie przynajmniej na kilka tygodni wrócili na zajęcia stacjonarne.
Odmrażanie gospodarki. Premier podał datę
Hotele poczekają
Na jakie luzowanie możemy liczyć w dalszej kolejności? Minister Niedzielski podejrzewa, że w pierwszej kolejności uruchomione mogą zostać usługi w rodzaju fryzjer czy kosmetyczka, w drugiej – handel.
- W perspektywie pojawiają się też hotele – powiedział, odnosząc się do uwagi prowadzącej rozmowę, że hotelarze podnoszą, że jeśli nie będą mogli wznowić działalności po 4 maja, opłacalność sezonu letniego będzie dla nich pod znakiem zapytania.
Niedzielski nie powiedział tego wprost, ale jednak branżę hotelową umieścił za branżą beauty i sklepami, co może oznaczać, że na możliwość wyjazdu przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka tygodni.
- Na końcu są restauracje i fitness. Bazujmy na wynikach badań, które pokazują względnie dużą możliwość zakażenia w tych miejscach. Mówiąc o restauracjach, mam na myśli wewnątrz – powiedział i dodał, że w wielu krajach zdecydowano się na umożliwienie obsługi w ogródkach. Nie doprecyzował jednak, czy w najbliższych dniach możemy się spodziewać pójścia w tym kierunku.
Dobra wiadomość dla planujących wesele: niewykluczone, że tego rodzaju spotkania będą możliwe jeszcze w maju. Nie ma jednak mowy o dużych imprezach, bo na pewno będzie obowiązywał limit gości (w pierwszej fazie powinien wynieść ok. 25 osób).
A kiedy będziemy mogli zdjąć maseczki na świeżym powietrzu? Zdaniem ministra zdrowia raczej bliżej końca maja niż na początku miesiąca. Szacunki mówią o tym, że jeszcze na początku maja dzienna liczba nowych przypadków będzie oscylowała wokół 10 tys. przypadków, a to jego zdaniem za dużo, by zezwolić na zdjęcie maseczek.