To byłaby pierwsza istotna zmiana w programie 500+. Do tej pory Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki społecznej przy programie nie grzebało. Uszczelniło system, ułatwiło składanie wniosków. Kluczowe elementy programu były jednak niezmienne. To już przeszłość.
- Jeżeli wynagrodzenie minimalne będzie rosło tak szybko, że będzie stanowiło barierę dostępu do tego świadczenia, to kryterium musi być oczywiście podniesione. I to jest to, co w 2019 roku analizujemy - wyjaśniała Elżbieta Rafalska podczas konferencji podsumowującej trzy lata rządu. To, co minister traktuje w kategorii przyszłości, już dawno jest teraźniejszością.
Podwyżka wynagrodzenia minimalnego w 2019 roku zdmuchnie z 500+ samotnych rodziców z jednym dzieckiem i rodziny 2+2, które zarabiają pensję minimalną (zamiast świadczenia na dwójkę dzieci, zostanie im świadczenie na jedno dziecko, czyli z 1000 zł zostanie 500 zł). Składając w 2020 roku wnioski o pieniądze (na lata 2020/2021), czeka ich niemiła niespodzianka. Money.pl ostrzegał już miesiące temu, że kolejna pensja minimalna wypchnie z systemu dziesiątki tysięcy rodzin.
Jak reagować? Zmienić zasady programu.
Gdzie leży problem
Pensja minimalna - od czasu wprowadzenia programu 500+ do 1 stycznia 2019 roku - urośnie w sumie o 21 procent. To różnica pomiędzy 1850 zł z 2016 roku, a 2250 zł z 1 stycznia 2019 roku. Z kolei pensje Polaków w gospodarce od momentu pierwszych wypłat w programie urosły prawie o 8 procent. Tymczasem progi uprawniające do otrzymania świadczenia nie drgnęły. Efekt? Kolejni rodzice powoli wypadają z systemu. Są po prostu zbyt "bogaci". Czasami to "bogactwo" oznacza po prostu kilka złotych za dużo.
W lipcu 2017 roku z programu "500+" korzystało 3 mln 990 tys. dzieci do 18. roku życia. W czerwcu tego roku (to ostatnie dane opublikowane na stronach Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej) korzystało już tylko 3 mln 740 tys. dzieci. Różnica? 250 tys. dzieci. Tyle po prostu straciło świadczenie w ciągu 12 miesięcy.
Straciły głównie rodziny, które pobierały pieniądze na pierwsze dziecko. W połowie 2017 r. było to 726 tys. rodzin, dziś to tylko 570 tys. Z kolei nie ma wielkich zmian wśród rodzin, które pobierają świadczenia na drugie dziecko. Tu liczba została na podobnym poziomie.
Podwyżka o 21 procent
Postanowiliśmy pomóc ministerstwu oraz rządowi i podpowiedzieć, ile powinny wynosić progi dochodowe, gdyby miały rosnąć dokładnie tak, jak pensja minimalna. Warianty są dwa - podstawowy i rozszerzony. Wszystko zależy od tego, czy jako punkt wyjścia weźmiemy datę rozpoczęcia funkcjonowania programu czy może okres, za który rodzice wykazywali pierwsze zarobki. To spora różnica.
W wariancie podstawowym - próg powinien wynosić 972 zł na pierwsze dziecko, czyli podskoczyć o dokładnie 21 procent. Dla rodziców dzieci niepełnosprawnych próg zarobkowy z kolei powinien być ustawiony na poziomie 1452 zł. W tym wariancie zostaliby w systemie rodzice, którzy są zagrożeni utratą 500+ w 2020 roku (będą składać wniosek o świadczenie i podadzą zarobki z 2019 roku).
Jest jeszcze drugi wariant - rozszerzony. Tutaj próg uprawniający do uzyskania 500+ na pierwsze dziecko powinien wynosić 1064 zł dla pierwszego dziecka i 1596 zł dla pierwszego dziecka z orzeczoną niepełnosprawnością. W tym wariancie z kolei w 500+ zostaliby rodzice zagrożeni utratą świadczenia w 2020 roku oraz ci, którzy świadczenie już stracili.
Dlaczego możliwości są dwie? Bo punkty odniesienia są dwa. Program 500+ wystartował w 2016 roku. Co ważne, rodzice składający wtedy wnioski w urzędach pokazywali dochody z 2014 roku (w kwietniu 2016 roku Polacy nie mieli jeszcze rozliczonych PIT-ów za poprzedni 2015 rok. Stąd trzeba było się cofnąć dalej).
W 2014 roku pensja minimalna w Polsce wynosiła 1680 zł brutto, czyli 1237 zł na rękę. To oznacza, że rodzina 2+2 (ojciec, matka, dwójka dzieci), która zarabiała pensje minimalną, bez problemu łapała się w widełkach programu. Na głowę w domu przypadało 618,5 zł. Tak samo wyglądała sytuacja samotnych rodziców z jedną pociechą. U nich na głowę pensja wynosiła 618,5 zł, co również pozwalało na udział w 500+. To już jednak przeszłość. Najpierw spora grupa rodziców wypadła z systemu, gdy musiała przedstawić dochody za 2016 (stało się to już 2017 roku, czyli podczas składania wniosków na drugi okres). Kolejna spora grupa zdziwi się, gdy złoży wniosek na 2020 rok.
Jak jest dziś?
Dziś pensja minimalna wynosi 2100 zł brutto, czyli 1530 zł netto. To ostatnia wysokość, która gwarantuje dostęp do świadczenia 500+ dla rodzin z minimalną pensją. W 2020 roku ci, którzy już od 1 stycznia 2019 zaczną zarabiać 2250 zł brutto, stracą świadczenie. Dlaczego? Bo z 2250 zł na rękę zostaje 1633 zł. Właśnie ta kwota będzie brana pod uwagę przy wyliczaniu dochodu na osobę w rodzinie. To o 33 zł za dużo.
W efekcie wypadają samotni rodzice z jednym dzieckiem, którzy zarabiają pensję minimalną. Tutaj 1633 zł podzielone na głowę daje 816,5 zł. O 16 zł 50 groszy za dużo. Brak 500+ to dla takich osób olbrzymi problem. Mając pensję minimalną i świadczenie 500+, mają do wydania w sumie 2 tys. zł. Świadczenie to aż 25 proc. domowego budżetu. Wzrost pensji minimalnej o blisko 100 zł netto nie rekompensuje tej straty.
Wypadają też rodziny 2+2. I tutaj próg jest przekroczony o 16 zł i 50 groszy. Dziś do wydania mają około 4 tys. zł. Bez jednego 500+ (bo jedno zostanie na drugie dziecko), tracą 12 proc. budżetu. I tutaj wzrost pensji minimalnej daje im mniej niż świadczenie na dziecko. Jedynie posiadanie trójki dzieci uratuje tych, którzy zarabiają ustawowe minimum.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl