Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

500+ do zmiany. Money.pl tłumaczy, o ile powinny podnieść się progi dochodowe

181
Podziel się:

972 zł - tyle powinien wynosić próg dochodowy w programie Rodzina 500+, by w najbliższych latach nie wypadały z niego najbiedniejsze rodziny z pensją minimalną. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska powoli zapowiada, że będzie rewizja tych progów. W money.pl mówimy, o ile trzeba je podnieść.

Program 500+ w 2018 roku skończył dwa lata
Program 500+ w 2018 roku skończył dwa lata (Andrzej Hulimka/REPORTER)

To byłaby pierwsza istotna zmiana w programie 500+. Do tej pory Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki społecznej przy programie nie grzebało. Uszczelniło system, ułatwiło składanie wniosków. Kluczowe elementy programu były jednak niezmienne. To już przeszłość.

- Jeżeli wynagrodzenie minimalne będzie rosło tak szybko, że będzie stanowiło barierę dostępu do tego świadczenia, to kryterium musi być oczywiście podniesione. I to jest to, co w 2019 roku analizujemy - wyjaśniała Elżbieta Rafalska podczas konferencji podsumowującej trzy lata rządu. To, co minister traktuje w kategorii przyszłości, już dawno jest teraźniejszością.

Podwyżka wynagrodzenia minimalnego w 2019 roku zdmuchnie z 500+ samotnych rodziców z jednym dzieckiem i rodziny 2+2, które zarabiają pensję minimalną (zamiast świadczenia na dwójkę dzieci, zostanie im świadczenie na jedno dziecko, czyli z 1000 zł zostanie 500 zł). Składając w 2020 roku wnioski o pieniądze (na lata 2020/2021), czeka ich niemiła niespodzianka. Money.pl ostrzegał już miesiące temu, że kolejna pensja minimalna wypchnie z systemu dziesiątki tysięcy rodzin.

Jak reagować? Zmienić zasady programu.

Gdzie leży problem

Pensja minimalna - od czasu wprowadzenia programu 500+ do 1 stycznia 2019 roku - urośnie w sumie o 21 procent. To różnica pomiędzy 1850 zł z 2016 roku, a 2250 zł z 1 stycznia 2019 roku. Z kolei pensje Polaków w gospodarce od momentu pierwszych wypłat w programie urosły prawie o 8 procent. Tymczasem progi uprawniające do otrzymania świadczenia nie drgnęły. Efekt? Kolejni rodzice powoli wypadają z systemu. Są po prostu zbyt "bogaci". Czasami to "bogactwo" oznacza po prostu kilka złotych za dużo.

Zobacz także: Zobacz też: 500+ a inflacja. Ile będzie warte 500 zł za 18 lat?

W lipcu 2017 roku z programu "500+" korzystało 3 mln 990 tys. dzieci do 18. roku życia. W czerwcu tego roku (to ostatnie dane opublikowane na stronach Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej) korzystało już tylko 3 mln 740 tys. dzieci. Różnica? 250 tys. dzieci. Tyle po prostu straciło świadczenie w ciągu 12 miesięcy.

Straciły głównie rodziny, które pobierały pieniądze na pierwsze dziecko. W połowie 2017 r. było to 726 tys. rodzin, dziś to tylko 570 tys. Z kolei nie ma wielkich zmian wśród rodzin, które pobierają świadczenia na drugie dziecko. Tu liczba została na podobnym poziomie.

Podwyżka o 21 procent

Postanowiliśmy pomóc ministerstwu oraz rządowi i podpowiedzieć, ile powinny wynosić progi dochodowe, gdyby miały rosnąć dokładnie tak, jak pensja minimalna. Warianty są dwa - podstawowy i rozszerzony. Wszystko zależy od tego, czy jako punkt wyjścia weźmiemy datę rozpoczęcia funkcjonowania programu czy może okres, za który rodzice wykazywali pierwsze zarobki. To spora różnica.

W wariancie podstawowym - próg powinien wynosić 972 zł na pierwsze dziecko, czyli podskoczyć o dokładnie 21 procent. Dla rodziców dzieci niepełnosprawnych próg zarobkowy z kolei powinien być ustawiony na poziomie 1452 zł. W tym wariancie zostaliby w systemie rodzice, którzy są zagrożeni utratą 500+ w 2020 roku (będą składać wniosek o świadczenie i podadzą zarobki z 2019 roku).

Jest jeszcze drugi wariant - rozszerzony. Tutaj próg uprawniający do uzyskania 500+ na pierwsze dziecko powinien wynosić 1064 zł dla pierwszego dziecka i 1596 zł dla pierwszego dziecka z orzeczoną niepełnosprawnością. W tym wariancie z kolei w 500+ zostaliby rodzice zagrożeni utratą świadczenia w 2020 roku oraz ci, którzy świadczenie już stracili.

Dlaczego możliwości są dwie? Bo punkty odniesienia są dwa. Program 500+ wystartował w 2016 roku. Co ważne, rodzice składający wtedy wnioski w urzędach pokazywali dochody z 2014 roku (w kwietniu 2016 roku Polacy nie mieli jeszcze rozliczonych PIT-ów za poprzedni 2015 rok. Stąd trzeba było się cofnąć dalej).

W 2014 roku pensja minimalna w Polsce wynosiła 1680 zł brutto, czyli 1237 zł na rękę. To oznacza, że rodzina 2+2 (ojciec, matka, dwójka dzieci), która zarabiała pensje minimalną, bez problemu łapała się w widełkach programu. Na głowę w domu przypadało 618,5 zł. Tak samo wyglądała sytuacja samotnych rodziców z jedną pociechą. U nich na głowę pensja wynosiła 618,5 zł, co również pozwalało na udział w 500+. To już jednak przeszłość. Najpierw spora grupa rodziców wypadła z systemu, gdy musiała przedstawić dochody za 2016 (stało się to już 2017 roku, czyli podczas składania wniosków na drugi okres). Kolejna spora grupa zdziwi się, gdy złoży wniosek na 2020 rok.

Jak jest dziś?

Dziś pensja minimalna wynosi 2100 zł brutto, czyli 1530 zł netto. To ostatnia wysokość, która gwarantuje dostęp do świadczenia 500+ dla rodzin z minimalną pensją. W 2020 roku ci, którzy już od 1 stycznia 2019 zaczną zarabiać 2250 zł brutto, stracą świadczenie. Dlaczego? Bo z 2250 zł na rękę zostaje 1633 zł. Właśnie ta kwota będzie brana pod uwagę przy wyliczaniu dochodu na osobę w rodzinie. To o 33 zł za dużo.

W efekcie wypadają samotni rodzice z jednym dzieckiem, którzy zarabiają pensję minimalną. Tutaj 1633 zł podzielone na głowę daje 816,5 zł. O 16 zł 50 groszy za dużo. Brak 500+ to dla takich osób olbrzymi problem. Mając pensję minimalną i świadczenie 500+, mają do wydania w sumie 2 tys. zł. Świadczenie to aż 25 proc. domowego budżetu. Wzrost pensji minimalnej o blisko 100 zł netto nie rekompensuje tej straty.

Wypadają też rodziny 2+2. I tutaj próg jest przekroczony o 16 zł i 50 groszy. Dziś do wydania mają około 4 tys. zł. Bez jednego 500+ (bo jedno zostanie na drugie dziecko), tracą 12 proc. budżetu. I tutaj wzrost pensji minimalnej daje im mniej niż świadczenie na dziecko. Jedynie posiadanie trójki dzieci uratuje tych, którzy zarabiają ustawowe minimum.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(181)
WYRÓŻNIONE
100noga
6 lat temu
Rafalska przestań bić pianę. Mądrzy mimo 500+ tak na was nie będą głosować. Za dużo spieprzyliście i za dużo wstydu przynieśliście Polsce. A co z emeryturami? co z 500+ dla emerytów?Tak piałaś i co nic.
ZK590
6 lat temu
są grupy, które sieją chore pomysły ku uciesze gawiedzi. Emeryt po przepracowaniu 45 lat ma 2000 zł i waloryzacje w kwocie 50 złotych i dobroczyńcy nie podnoszą tego problemu 150 razy na dzień.
Polka
6 lat temu
Mamy przykład sprzed kilku dni do czego prowadzi ten program 500+. Patologiczna rodzina, wychowująca kilku dzieci , gdzie ojciec smial się , ze do pracy chodzic nie musi bo narzędzie pieniędzy ma w spodniach. Pieniądze szły na alkohol a dzieci jadły z miski od psa. Gospodarka upada bo ludziom nie chce się pracować. Dodatkowo żeby było na 500+ podnosi się koszty pracy i podatki. Ludzie tępi nie są i wierze , ze pójdą zagłosować w przyszłym roku i ten cały cyrk się skonczy
NAJNOWSZE KOMENTARZE (181)
neobill
6 lat temu
Błędne wyliczenia, autor tekstu nie wie jak się oblicza dochód do świadczenia wychowawczego. Podpowiem tylko że nie jest to kwota netto z wypłaty
puznies
6 lat temu
dlaczego pokazywane są tylko wybiórcze komentarze? 4 godziny temu wystawiłem konstruktywną krytykę programu 500+ i pomysł dla kogo i dlaczego tylko dla tych osób i nie ma tego komentarza... czyżby był nie wygodny dla redaktorzynów bo za dużo prawdy?
płatnik netto
6 lat temu
im mniej idzie na ten patologiczny program, tym lepiej
trhyutf
6 lat temu
od poczatku programu 500 plus nie dostalem zadnej decyzji
kkkk
6 lat temu
Artykuł bzdura. Jak ma się dwoje dzieci to nie ma limitu zarobków.
...
Następna strona