To, że duże przedsiębiorstwa starają się unikać płacenia podatku CIT w Polsce, nie jest tajemnicą. Skala procederu jest jednak szokująca. Koncerny w ostatnich latach zarobiły niemal 540 mld zł, które trafiły do innych państw Unii Europejskiej i tam mogły zostać opodatkowane. Niemal połowę tych pieniędzy przelano na konta w dwóch krajach - Holandii i Niemczech.
Polski budżet z powodu unikania płacenia podatku VAT miał stracić 320 mld zł między rokiem 2008 a 2015. Sprawą zajmie się komisja śledcza, której chcą posłowie PiS i Kukiz'15. To jednak niejedyny przykład słabości polskiego prawa podatkowego. W zbliżonym okresie z Polski "wyciekło" niemal 540 mld zł.
O sprawie zrobiło się głośno w lipcu, gdy wiceminister finansów Paweł Gruza zapowiedział nowelizację ustawy o CIT. Nowe prawo ma uderzyć w przedsiębiorstwa wykorzystujące tzw. agresywną optymalizację podatkową.
Gdzie trafiały miliardy?
Wiceszef resortu finansów w odpowiedzi na interpelację posła Kukiz'15 Jarosława Sachajko ujawnił skalę transferów, które mogły służyć unikaniu podatków. Najwięcej na polskich przepisach zyskała Holandia – 117,31 mld zł. Na drugim miejscu znalazł się największy gospodarczy partner Polski - Niemcy. Płatności do tego kraju wyniosły 101,81 mld zł.
Kolejne państwa to m.in. Francja, Wielka Brytania i Luksemburg. Co ciekawe, Cypr, uznawany za "raj podatkowy", był przeznaczeniem około 11,5 mld zł w ciągu 10 lat. W kwocie tej nie zawarto jednak dochodów polskich przedsiębiorstw zarejestrowanych w tym wyspiarskim państwie.
Ministerstwo Finansów
Z roku na rok z Polski do innych krajów wspólnoty przelewano coraz więcej. W 2005 r. było to 25,61 mld zł. W 2014 r. kwota ta sięgnęła już 66,83 mld zł. Wyjątkiem od reguły był rok 2010, gdy łączne płatności były niższe o niemal 22 mld zł niż w 2009. Także w ostatnim roku rządów PO-PSL transfer był mniejszy niż w 2014 r.
Przedstawione w tabeli i na wykresie kwoty to dochody przedsiębiorstw, które działają w Polsce, ale siedziba lub zarząd ulokowane są w innym unijnym państwie. Chociaż część pieniędzy mogła być zwolniona z opodatkowania, to ich znaczący odsetek mógł stać się podstawą do obliczenia 19 proc. CIT-u.
Ministerstwo Finansów
Podatek nie do uniknięcia?
Ministerstwo Finansów chce ograniczyć drenowanie polskiej gospodarki przez firmy unikające płacenia CIT. Zgodnie z założeniem urzędników, do budżetu państwa wpłynie 1,14 mld zł więcej. Zyskać mają także samorządy.
Mogą liczyć na dodatkowe 329 mln zł. By tak się stało, nowelizacja m.in. ograniczy możliwość generowania kosztów uzyskania przychodu oraz wprowadzi pojęcie minimalnego podatku dochodowego. To ostanie rozwiązanie nie będzie dotyczyć wszystkich przedsiębiorców, a jedynie posiadaczy wartościowych nieruchomości.
Resort w skierowanej do posła odpowiedzi obiecuje, że poza ograniczeniem możliwości płacenia podatków, "uprości i sprecyzuje obecnie funkcjonujące regulacje".