Zdaniem "Spiegla" powodem nacisków jest utworzenie dwa lata temu przez Amazon centrów logistycznych w Polsce i Czechach i konieczność ich lepszego wykorzystania. Wykorzystując swoją silną pozycję na rynku, Amazon domaga się, by niemieccy kooperanci wysyłali do 70 proc. swoich towarów przez Polskę i Czechy.
Redakcja zwraca uwagę, że zwiększa to znacznie koszty firm i komplikuje ich działalność. Towary wysyłane do Polski podlegają obowiązkowi podatkowemu, co oznacza, że niemieccy dostawcy muszą zatrudnić doradców podatkowych znających polskie przepisy - czytamy w najnowszym wydaniu "Spiegla".
W piśmie, do którego dotarli dziennikarze, Amazon informuje dostawców, że sami są odpowiedzialni za uregulowanie podatku VAT w Polsce.
"Der Spiegel" cytuje fragment pisma opisującego strategię Amazon: "W ramach naszej europejskiej sieci obejmującej obecnie 30 centrów logistycznych w siedmiu krajach myślimy nie w kategoriach granic państwowych, lecz bierzemy pod uwagę odległość, osiągalność i powiązania logistyczne. To oznacza, że możemy dostarczać (produkty) z każdego miejsca w każde miejsce. Niemcy ze względu na centralne położenie w Europie Środkowej są szczególnie ważne".