- W Polsce nie potrzeba więcej aptek - mówił minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Rozwiązanie "apteka dla aptekarza" ma długą historię. Taki zapis był w pierwotnej wersji projektu nowelizacji Prawa farmaceutycznego, przygotowanego jako inicjatywa poselska. Jednak w trakcie prac z niego wypadł. Komisja nadzwyczajna ds. deregulacji wycofała się z wymogu, aby właścicielem apteki mogli być tylko farmaceuci. Przeciwko "aptekom dla aptekarzy" wypowiadał się między innymi wicepremier Mateusz Morawiecki.
W środę zapis wrócił jako oficjalna propozycja klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Co właściwie przegłosowali posłowie? Zezwolenie na prowadzenie apteki będą mogli uzyskać farmaceuci posiadający prawo wykonywania zawodu prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą oraz spółki jawne lub partnerskie, których przedmiotem działalności jest wyłącznie prowadzenie aptek, w których wspólnikami są wyłącznie farmaceuci posiadający prawo wykonywania zawodu.
Jak już pisaliśmy w WP money, takim zmianom zdecydowanie sprzeciwiały się Komisja ds. Rynku Aptecznego Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET. Wspólnie apelowały do posłów, by nowelizację odrzucili w całości.
- Ten kształt ustawy stworzy model kastowy na rynku, który będzie bardzo drogi. Ceny po prostu muszą pójść w górę - mówił WP money Marcin Piskorski ze Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.
Przeciwnego zdania jest minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Wypowiadając się w piątek podczas sejmowej debaty ocenił, że "w Polsce nie potrzeba więcej aptek". - To trzeba powiedzieć sobie wprost. Trzeba też zadać sobie pytanie: czym jest apteka? Czy jest zwykłym sklepem? Czy jest placówką służby zdrowia? - pytał. Po czym sam odpowiadał: "to jest miejsce ważne dla pacjentów, a nie miejsce do robienia interesów". Jego zdaniem w żadnym kraju nie ma pełnej swobody dotyczącej aptek i w Polsce też nie jej powinno być.
Wywodził, że ustawa zatrzyma proces upadłości małych rodzinnych aptek i zastopuje rozwój sieci aptek, prowadzonych często przez zagraniczne firmy.