"Zarząd Spółki Autostrada Wielkopolska SA podejmie decyzję co do dalszego postępowania dopiero po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem stanowiska Komisji Europejskiej" - napisała w odpowiedzi na nasze pytania Autostrada Wielkopolska SA, spółka należąca w 43 proc. do Sebastiana Kulczyka.
Komisja Europejska poinformowała w piątek, że Autostrada Wielkopolska, która jest operatorem odcinka A2, musi zwrócić Polsce 895 mln zł. To część pieniędzy, które dostała od państwa w ramach rekompensaty za zmianę przepisów dotyczących płacenia za przejazd ciężarówek po autostradach, przyjętych w 2005 roku.
Jak czytamy w oświadczeniu, Autostrada Wielkopolska nie chce na razie komentować sprawy. Do tej pory wciąż bowiem nie dostała pisemnego uzasadnienia decyzji i opiera się jedynie na informacji ze strony internetowej Komisji Europejskiej.
Jak podała w piątek Komisja, "szczegółowe dochodzenie rozpoczęte w czerwcu 2014 r. potwierdziło, że AW SA miała prawo do otrzymania rekompensaty w ramach umowy koncesyjnej z Polską w celu przywrócenia oczekiwanej sytuacji finansowej sprzed zmiany polskich przepisów w 2005 r. Jednakże w dochodzeniu Komisji potwierdzono, że władze polskie oparły się na nieaktualnych danych z 1999 r. Doprowadziło to do zawyżenia spodziewanych przychodów AW SA z opłat za przejazd pojazdów ciężarowych w przypadku braku zmian legislacyjnych".
Urzędnicy w Brukseli stwierdzili, że różnica między faktycznie wypłaconą kwotą rekompensaty a zaktualizowanym szacunkiem opartym na danych liczbowych z 2004 r. była nieuzasadnioną korzyścią gospodarczą dla AW SA, co narusza unijne zasady pomocy państwa.
Interes Skarbu Państwa jest interesem nadrzędnym, dlatego jesteśmy usatysfakcjonowani rozstrzygnięciem - tak minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk skomentował piątkową decyzję KE.
W przepisach UE wymaga się co do zasady odzyskania pomocy państwa niezgodnej z tymi regulacjami. Inaczej powodowałaby ona zakłócenia konkurencji.
KE podkreśliła, że zasady pomocy państwa nie przewidują grzywien, a odzyskanie pomocy nie ma na celu ukarania danego przedsiębiorstwa. Chodzi tylko o przywrócenie równego traktowania wszystkich przedsiębiorstw.