Drugi z oskarżonych został skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata.
Bokser i jego kolega chcieli odzyskać od pokrzywdzonego swój dług. Ten oskarżył ich później o pobicie i kradzież 3 tysięcy złotych.
Prokurator żądał bezwzględnej kary więzienia, uznając że oskarżeni dopuścili się rozboju. Sąd na podstawie relacji świadków nie dał wiary poszkodowanemu i orzekł wyrok nie za rozbój tylko za pobicie.
Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.