*Atomowy okręt podwodny _ Jekaterinburg _ został wieczorem częściowo podtopiony, aby zlikwidować pożar, który wybuchł na drewnianych rusztowaniach zamontowanych wokół jednostki, znajdującej się w suchym doku w stoczni w Roslakowie w obwodzie murmańskim.*
Według wojskowej prokuratury Rosji nie ma zagrożenia skażeniem nuklearnym i nie ma ofiar, nie trzeba też ewakuować mieszkańców miasteczka.
_ - Okręt trzeba było podtopić i teraz trwa dogaszanie zarzewia ognia _ - powiedziało źródło w murmańskim oddziale Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Rzecznik Zachodniego Okręgu Wojskowego ds. Floty Północnej, kapitan Wadim Sierga poinformował wcześniej, że _ o godzinie 16.20 czasu moskiewskiego (13.20 czasu polskiego) podczas prowadzenia prac zapaliły się drewniane rusztowania zamontowane wokół Jekaterinburga i ogień przedostał się na kadłub lekki jednostki _. _ Wykluczono rozprzestrzenienie się pożaru wewnątrz okrętu, nie ma zagrożenia dla jego urządzeń technicznych _ - dodał.
Rzecznik ministerstwa obrony Igor Konaszenkow powiedział, że przed remontem z okrętu ze względów bezpieczeństwa zabrano całą broń nuklearną. Gubernator obwodu murmańskiego Dmitrij Dmitrienko informował z kolei, że dwa reaktory atomowe okrętu były wyłączone.
W likwidacji pożaru brało udział ponad 60 strażaków i 14 jednostek. Według ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych w Murmańsku przyczyną pożaru było naruszenie zasad prowadzenia prac remontowych.
Podwodny okręt atomowy _ Jekaterinburg _ klasy Delta IV, zwodowany we wrześniu 1984 roku, wyposażony jest w 16 międzykontynentalnych rakiet balistycznych z głowicami nuklearnymi. Ich maksymalny zasięg to 11 500 km. Wchodzi w skład 31 Dywizji Czerwonego Sztandaru 12. eskadry okrętów podwodnych Floty Północnej.
Czytaj w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1325142000&de=1325199300&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&st=1&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej