Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Coraz mniej chętnych do bycia ławnikami Sądu Najwyższego. Brakuje już 24 osób

46
Podziel się:

Po ostatniej rezygnacji nieobsadzonych stanowisk ławników w Sądzie Najwyższym jest 24. Chętnych brak, choć warunki zatrudnienia są bardzo atrakcyjne.

Dzień pracy ławnika wyceniono na 213,58 zł, ale chętnych brakuje.
Dzień pracy ławnika wyceniono na 213,58 zł, ale chętnych brakuje. (Adam Burakowski/REPORTER)

W Sądzie Najwyższym ma być 36 ławników, ale na razie jest tylko 12. Chętnych brakuje, choć wynagrodzenie jest atrakcyjne.

Magazyn "Polska i Świat" stacji TVN poinformował, że rezygnację z wyboru na ławnika Sądu Najwyższego właśnie złożyła Małgorzata Kuśmierczyk-Balcerek, nauczycielka historii. W przesłanym do SN oświadczeniu wyjaśniła, że jej decyzja spowodowana jest politycznym sporem wokół zmian w sądownictwie.

Rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski przekazał, że kobieta przysłała na piśmie rezygnację z tego wyboru i oświadczyła, że nie złoży ślubowania przed pierwszym prezesem. Kandydaturę Kuśmierczyk-Balcerek niedawno zatwierdził Senat, ale wyłącznie głosami senatorów PiS.

Po tej rezygnacji nieobsadzonych stanowisk ławników w Sądzie Najwyższym jest 24. Chętnych brak, choć warunki zatrudnienia są bardzo atrakcyjne.

Zobacz także: Wideo: PiS zmienia Sąd Najwyższy

Ustawa o SN przyznaje ławnikom prawo do zasiadania w składzie orzekającym 20 dni w roku z opcją wydłużenia w "uzasadnionych przypadkach". Za każdy dzień w Warszawie ławnik otrzyma wynagrodzenie w wysokości 5 proc. przeciętnego wynagrodzenia, dietę oraz zwrot kosztów noclegu i dojazdu.

Oznacza to, że dzień pracy ławnika wyceniono na 213,58 zł. Do tego 30 zł diety, kwota wyszczególniona na hotelowej fakturze i bilecie. Zysk tylko rośnie, jeśli ławnik wykorzysta własne auto - każdy przejechany kilometr to 83 gr.

Dla porównania - ławnik w sądzie powszechnym może za dzień pracy dostać 81,16 zł. Nie powinien jednak uczestniczyć w rozprawach częściej niż 12 razy w roku. Daje to niespełna tysiąc złotych rocznie.

Co istotne, ławnicy na zasiadaniu w składach orzekających nie tracą ani złotówki ze swojej pensji w głównym miejscu pracy, choć nie wykonają faktycznie żadnej pracy. Szef nie może także odmówić wysłania pracownika do sądu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(46)
dkke
6 lat temu
Rozszerzyć wiek ławników jak w USA i ławników będzie w bród i nikt nie będzie się musiał zwalniać z pracy !
Cytryniak
6 lat temu
..." jeśli ławnik wykorzysta własne auto - każdy przejechany kilometr to 83 gr....". Istnieją wyłacznie SAMOCHODY.
Janusz
6 lat temu
Wynagrodzenie 213 za dzeń to mało. Pracodawca musi zwolnić z pracy ale bez zachowania wynagrodzenia. Jeżeli ławnik w pracy zarabia 4500 brutto to będzie na minusie za każdy dzień pracy w SN.
jolka
6 lat temu
Pani Magdaleno Kuśmierczyk :Jestem Pełna podziwu i szacunku dla Pani .Mam nadzieję ,że inni ławnicy podejdą do sprawy wolności i niezależności tak ja Pani
Ławnik SO Suw...
6 lat temu
Stow. Krajowa Rada Sędziów Społecznych sprzeciwia się udziału ławników w SN, gdyż udział obywatela w tym wymiarze sprawiedliwości jest farsą ponieważ co ma do powiedzenia ławnik wzięty z ulicy wobec sędziów wysoce zawodowych, skład orzekający SN składa się z 2 sędziów SN i jednego nieobytego ławnika z ulicy, Wiec jaki tam sprawiedliwy udział obywatela w tym wymiarze sprawiedliwości SN?
...
Następna strona