Miliarderzy, politycy, ekonomiści spotykają się co roku w małym szwajcarskim kurorcie Davos podczas najważniejszego wydarzenia biznesowego - World Economic Forum. Forum w Davos kończy się formalnie w piątek, ale dla wielu uczestników to, co w nim najfajniejsze, właśnie wtedy dopiero się zaczyna.
Davos słynie w Szwajcarii, a także w Europie, nie tylko jako ośrodek leczenia płuc, ale także jako ten region, w którym praktycznie narodziły się wakacje z nartami. W Sankt Moritz w 1920 i 1948 roku zostały zorganizowane Zimowe Igrzyska Olimpijskie. W samym Davos i jego najbliższych okolicach jest co najmniej pół tuzina mniejszych i większych ośrodków narciarskich. Najdłuższa trasa ma 12 km. Są trasy świetnie przygotowane w nocy przez szwajcarskie ratraki, są też takie, które oferują narciarstwo zjazdowe w puchu poza trasami. Godzinę drogi od Davos są inne ośrodki, jak słynny Laax.
Są też inne sposoby spędzania wolnego czasu. Nie brakuje tu na przykład restauracji z trzema gwiazdkami Michelin, a więc najlepszych na świecie.
W tym roku w Davos trzeba jednak pamiętać o zagrożeniu lawinowym, które obecnie jest znaczące. W ostatnich tygodniach spadły tutaj ponad dwa metry śniegu. Najwięcej od 1999 roku. Są w okolicy miejscowości odcięte od świata. Nie dojeżdża kolej, nie można dotrzeć tam samochodem. Mieszkańców ratuje most powietrzny, którym za pomocą helikopterów dostarczana jest żywność.