Premier Beata Szydło zapewniła w poniedziałek w Jaworznie, że węgiel na długo pozostanie podstawą polskiego miksu energetycznego. Podkreśliła, że energetyka i górnictwo to filary, wymagające wspólnego wzmacniania dla szybszego rozwoju Polski. Zapowiedziała "racjonalny" plan naprawczy dla górnictwa.
Szefowa rządu odwiedziła budowę nowego bloku energetycznego o mocy 910 megawatów w Elektrowni Jaworzno III. To jedna z największych inwestycji w polskiej energetyce, realizowana kosztem ok. 6,2 mld zł przez grupę Tauron. Blok będzie gotowy w 2019 r. Będzie zużywać ok. 2-3 mln ton krajowego węgla rocznie.
- Energetyka i górnictwo to są te dwa filary, które muszą wspólnie być wzmacniane, po to, byśmy mogli mówić - również w kontekście rozwoju całej polskiej gospodarki - o silnym, szybszym rozwoju Polski, bo szybszy rozwój Polski to szansa, żeby korzystali z niego wszyscy polscy obywatele, by polska gospodarka była konkurencyjna, by polskie firmy mogły konkurować na rynkach światowych z najlepszymi - mówiła premier.
Polski plan zabezpieczenia energetycznego - podkreślała szefowa rządu - musi być bezpieczny dla polskiego państwa i gospodarki. Jego podstawą pozostanie węgiel, jednak w miksie energetycznym, czyli wśród źródeł, na których opiera się produkcja energii, mają rozwijać się też inne nośniki.
Węgiel to podstawa
- Ten miks energetyczny musi być urozmaicony, musi być tutaj duża dywersyfikacja. Ale dla polskiej energetyki, polskiej gospodarki, jeszcze przez bardzo długi czas węgiel będzie podstawą - zapewniła Szydło podkreślając, że również górnictwo i węgiel wymagają "zreformowania" pod kątem unowocześnienia i wprowadzania czystych, ekologicznych technologii.
- Wtedy węgiel na pewno będzie miał dobrą przyszłość - oceniła premier, zapewniając, że to węgiel - a nie np. energia atomowa - jest obecnie podstawą rozwoju polskiej energetyki.
- Jesteśmy w tej chwili nastawieni na to, żeby tak reformować polską gospodarkę i tak układać miks energetyczny, by zabezpieczyć funkcjonowanie górnictwa, z pełną świadomością, że musimy również górnictwo unowocześnić - dodała szefowa rządu, zapowiadając wprowadzenie racjonalnego i efektywnego programu naprawczego dla górnictwa.
- Jeżeli dzisiaj mówimy o odpowiedzialnej polityce związanej z przyszłością polskiego górnictwa, to musimy przygotować taki plan, który będzie nie tylko skuteczny, ale też będzie racjonalny - wskazała Szydło, zapewniając, że we współpracy ze stroną społeczną trwają prace nad takim programem.
Podziękowała górniczym związkom za prowadzony w tej sprawie dialog. - Myślę, że nie jest to długi czas - oceniła szefowa rządu, odnosząc się do terminu porozumienia ze stroną społeczną oraz wprowadzania do realizacji planu naprawczego dla spółek węglowych. Podkreśliła przy tym, że sytuacja poszczególnych spółek górniczych jest odmienna.
- Nie można uciekać od trudnych rozmów, ale te rozmowy cały czas się toczą. Przede wszystkim chcę podziękować stronie społecznej za to, że bierze udział w tych rozmowach, że wspólnie wypracowujemy program, który będzie przyjęty - powiedziała Szydło, nawiązując do toczących się rozmów w Kompanii Węglowej.
Będą cięcia płac?
Plan naprawczy zakłada, że do końca kwietnia 11 kopalń tej największej górniczej firmy ma trafić do nowej spółki - Polskiej Grupy Górniczej. Związkowcy obawiają się zmniejszenia wynagrodzeń po tych przekształceniach. Wszczęli spór zbiorowy z zarządem, domagając się potwierdzenia wysokości tegorocznych średnich zarobków - chcą, by nie były niższe niż przed rokiem. Związki nie zaakceptowały też zasad ratalnej wypłaty tzw. 14. pensji.
Premier uznała w poniedziałek, że sytuacja w Kompanii jest obecnie - jak powiedziała - "uspokojona". - Najważniejszą kwestią jest zabezpieczenie wypłat tych wszystkich należności, które należą się pracownikom - to jest już w tej chwili pod kontrolą - zapewniła. Szefowa rządu zarzuciła poprzednikom bezczynność w sprawach naprawy górnictwa oraz niszczenie tej branży.
Według Szydło, nie da się rozwiązać problemów polskiego górnictwa bez współpracy ze stroną społeczną oraz zarządami górniczych firm.