Agencja Moody's zrewidowała swoją ocenę Getin Noble Banku. Na gorsze. Leszek Czarnecki tymczasem zainwestował w środę kolejne pieniądze w akcje banku.
W czwartek 14 grudnia agencja ratingowa Moody's Investors Service opublikowała informację w sprawie ratingu Banku. Nie są to dobre informacje. Ocena poszła w dół.
Rating długookresowy depozytów w złotym i walutach obcych został obniżony z Ba2 do Ba3. To poziom nieinwestycyjny i spekulacyjny - zresztą podobnie jak poprzedni rating. Już tylko jeden poziom niżej znajduje się poziom „wysoce spekulacyjny”. Perspektywa ratingu została utrzymana na poziomie negatywnym, czyli agencja spodziewa się, że w kolejnej rewizji może rating jeszcze obniżyć.
Ocena indywidualna (Baseline Credit Assessment - BCA)
spadła z b1 do b2, podobnie jak skorygowana ocena indywidualna (Adjusted Baseline Credit Assessment) - czyli znajduje się wciąż na poziomie „wysoce spekulacyjnym”. Ocena ryzyka długookresowego kontrahenta (LT Counterparty Risk Assessment) spadła z Ba1(cr) do Ba2(cr).
Jednocześnie Agencja potwierdziła utrzymanie na dotychczasowym poziomie krótkoterminowego ratingu depozytów na „Not Prime”, podobnie jak krótkoterminowej oceny ryzyka kontrahenta.
Wszystko to konsekwencja utrzymujących się słabych wyników banku w tym roku. GNB stopniowo rozwiązuje problem zbyt wysokiego udziału kredytów niepracujących, ale proces wymaga czasu. Zarząd zapowiedział co prawda powrót do zysków w przyszłym roku, ale chwilowo patrząc na wyniki kwartalne nie ma powodów do radości. W trzecim kwartale była strata 75,1 mln zł, a w ciągu dziewięciu miesięcy roku zysk wyniósł 240 mln zł i był niższy o 31 proc. rok do roku.
Getin Noble Bank ma w swoim portfelu 23 proc. kredytów udzielonych frankowiczom. Jednak to nie one przyprawiają o ból głowy właścicieli (w tym głównie Leszka Czarneckiego) i zarząd banku. Wśród nich jest 13 proc. kredytów z utratą wartości o wartości 1,4 mld zł. W innych polskich bankach nie była to dobra wiadomość, ale w GNB to poprawia jakość bilansu. Kredyty hipoteczne w złotych spłacają się o wiele gorzej - złych kredytów jest tu aż 16 proc. https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/getin-noble-bank-leszek-czarnecki,190,0,2389694.html
Katastrofalnie wygląda spłacalność pożyczek detalicznych. Na 3,6 mld zł udzielonych, jako „z utratą wartości” zakwalifikowano aż 1,3 mld zł (27 proc.). To wszystko bagaż z poprzednich lat, który bank musi dźwigać. Stopniowo wyprostowuje zresztą sytuację. Na łączną kwotę 7,3 mld zł zagrożonych kredytów utworzono już łącznie 2,6 mld zł rezerw, tj. zostały one wpisane w straty banku.
Do tego bank musiał przeszacować grunty rolne, w które wcześniej inwestował. To obniżyło w trzecim kwartale wynik o prawie 15 mln zł, a łącznie dało straty już łącznie 86 mln zł.
Czarnecki niezrażony dokupuje akcje
To wszystko jednak nie zraża głównego akcjonariusza - miliardera Leszka Czarrneckiego. W środę, czyli dzień przed decyzją Moodyâs postanowił dokupić akcje za 300 tys. zł z nowej emisji. Najpierw objęła je fundacja Jolanty i Leszka Czarneckiego, a potem kupiła firma zależna Czarneckiego LC Corp BV.
Inwestor dał tym kolejny sygnał, że z banku nie zrezygnuje. Jest on chwilowo największym gwarantem, że bankowi nie zabraknie pieniędzy.
Leszek Czarnecki sprzedał ostatnio akcje w swojej firmie deweloperskiej. 15 września za pakiet akcji dostał 481 mln zł. W portfelu ma jeszcze akcje dochodowego Idea Banku. Na początku listopada pojawiły się enuncjacje prasowe o sprzedaży udziału w Idea Banku. Te pieniądze traktowane mogą być przez rynek jako parasol bezpieczeństwa dla Getin Noble.
W piątek po otwarciu sesji giełdowej akcje GNB spadają o 1,2 proc. do poziomu 1,61 zł. Wcześniej przez tydzień rosły.
Notowania akcji Getin Noble Banku w ostatnim tygodniu src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1512720408&de=1513354200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=GNB&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>