Samorządowcy ŚZGiP wyjaśniają, że w wyniku zmiany pierwotnej koncepcji przekształceń branży cały podatek od związanych z tym czynności cywilnoprawnych trafi do gminy, na terenie której znajduje się siedziba nowego przedsiębiorstwa (Katowice - PAP), natomiast gminy górnicze, gdzie działają kopalnie i zakłady górnicze, nie otrzymają z tego tytułu żadnych środków.
Apel w formie stanowiska przyjętego w czwartek przez obradujące w Katowicach zgromadzenie ogólne Związku w Katowicach przekazała PAP jego rzeczniczka Dominika Tkocz.
Władze Katowic oraz Polskiej Grupy Górniczej, która powstała w następstwie przekształceń wskazują, że sytuacja wynika z obowiązującego prawa, na które ani miasto ani firma nie mają wpływu.
W czwartkowym stanowisku ŚZGiP wyraża "zaniepokojenie brakiem stosownej informacji i przeprowadzenia konsultacji w istotnych sprawach dotyczących gmin górniczych, a związanych z przekształceniami w polskim górnictwie węgla kamiennego, które mają miejsce w ostatnich tygodniach".
Samorządowcy wskazują, że początkowo, zgodnie z ich wiedzą, Polska Grupa Górnicza miała powstać w wyniku sprzedaży zorganizowanych części przedsiębiorstwa (11 kopalń i 5 zakładów), wchodzących w skład Kompanii Węglowej, a nie w wyniku sprzedaży całego przedsiębiorstwa.
"O zmianie ostatecznej koncepcji przekształceń gminy górnicze nie zostały formalnie powiadomione. Informacja ta wynika jedynie z treści wniosku o wydanie zaświadczenia o wysokości zaległości podatkowych oraz z przekazanego przez kancelarię notarialną aktu notarialnego warunkowej umowy sprzedaży nieruchomości" - napisali członkowie Związku.
"Kierując się istotnym interesem przytłaczającej większości gmin górniczych wnioskujemy, aby powrócić do poprzednio wypracowanej koncepcji sprzedaży nie całego przedsiębiorstwa, lecz jego poszczególnych, zorganizowanych części (nawet gdyby miały to być wszystkie części)" - zaapelował ŚZGiP.
W tej sytuacji bowiem, zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, podatek stanowiłby dochód gmin, na terenie, gdzie zlokalizowane są części przedsiębiorstwa, a nie Katowic, gdzie nie ma siedziby żaden z oddziałów dawnej KW.
Samorządowcy przekonują, że zmiana koncepcji nie spowoduje zmiany warunków funkcjonowania poszczególnych kopalń i zakładów. Po sprzedaży wszystkie te zorganizowane części przedsiębiorstwa stałyby się bowiem częściami PGG. "Omawiana zmiana koncepcji ma pozornie czysto formalny charakter, jednak efekty tej zmiany dotkliwie odczuje w swoich budżetach przytłaczająca większość gmin górniczych" - zaznaczyli członkowie ŚZGiP.
Wśród argumentów samorządowcy wskazali też m.in. na kwestie zaangażowania gmin górniczych, na terenie których funkcjonują kopalnie (kwestie uciążliwości, dobrej współpracy władz samorządowych, stawanie po stronie przedsiębiorcy w dialogu z lokalną społecznością).
Ich zdaniem przekazanie zainteresowanym gminom środków z podatku poprawiłoby też "funkcjonowanie wielu lokalnych społeczności" i pozwoliłoby choć w części "zrównoważyć ciężary wynikające z eksploatacji górniczej". Pozwoliłoby ponadto "na kreowanie alternatywnych w stosunku do górnictwa form aktywności gospodarczej i tworzenie nowych miejsc pracy".
Pytany w czwartek o sprawę prezydent Katowic Marcin Krupa zaznaczył m.in., że trudno mu odnosić się do obowiązujących w kraju regulacji podatkowych. Wskazał, że na razie środki z podatku nie wpłynęły do miasta.
- Wynik ewentualnego pozyskania przez budżet miasta tego podatku w kwocie x - z mediów wiem, że to ma być ok. 40 mln zł - wynika z litery prawa. Ani miasto Katowice nie starało się o środki z podatku odprowadzanego zgodnie z obowiązującym prawem, ani miasto Katowice nie naciskało, aby tak, a nie inaczej PGG zafunkcjonowała - powiedział Krupa.
W komunikacie przygotowanym w kontekście głosów gmin górniczych Polska Grupa Górnicza zaakcentowała, że proces tworzenia nowego podmiotu nie ma na celu pozbawienia gmin górniczych wpływów z tytułu podatków, ani pogorszenia sytuacji wierzycieli Kompanii Węglowej - ma natomiast umożliwić stabilny rozwój działalności wydobywczej, uelastycznienie struktury firmy i dostosowanie jej do funkcjonowania w bardzo trudnych warunkach rynkowych.
"Rozumiejąc racje gmin górniczych, na obszarze których umiejscowione są poszczególne kopalnie i zakłady, a także potwierdzając ich wkład w zapewnienie możliwości prowadzenia przez zakłady górnicze działalności górniczej, przy aprobacie społeczności lokalnej w związku z występującymi na terenie tych gmin negatywnymi oddziaływaniami na powierzchnię ziemi, zarówno KW, jak i PGG, nie mają wpływu na obowiązujące przepisy podatkowe i sposób dystrybucji środków budżetowych z tytułu podatku od czynności cywilnoprawnych od transakcji rynkowej sprzedaży przedsiębiorstwa spółki" - napisali przedstawiciele PGG.