Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Walne zgromadzenie PGNiG godzi się na próbę ugody z byłymi prezesami spółki

7
Podziel się:

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PGNiG wyraziło zgodę na próbę ugody spółki z jej byłymi menedżerami, w tym z byłą prezes Grażyną Piotrowską-Oliwą - wynika ze środowego komunikatu PGNiG.

Jedną z osób, z którymi ugodę chce zawrzeć PGNiG, jest była prezes spółki Grażyna Piotrowska-Oliwa.
Jedną z osób, z którymi ugodę chce zawrzeć PGNiG, jest była prezes spółki Grażyna Piotrowska-Oliwa. (Artur Barbarowski)

O tym, że PGNiG zamierza domagać się od byłych członków władz spółki 70 mln zł z tytułu naprawienia szkody, napisał we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

Z relacji gazety wynikało, że według PGNiG na takie właśnie straty naraziły spółkę zaniechania zarządu kierowanego przez Grażynę Piotrowską-Oliwę. DGP napisał, że w opinii PGNiG Piotrowska-Oliwa miała być odpowiedzialna za ubytek w przychodach spółki od lipca 2012 do marca 2013 r. Od Mirosława Szkałuby PGNiG chce dochodzić kwoty 46,7 mln zł, od Grażyny Piotrowskiej-Oliwy i od Radosława Dudzińskiego po 26,7 mln zł, natomiast od Sławomira Hinca - 22,7 mln zł.

Dziennik napisał też, że według PGNiG szkody wyrządzone spółce wynikają z nienaliczania korekt związanych ze współczynnikiem ciepła spalania gazu. Wyjaśnił, że jakość dostarczanego gazu bywa różna, ale jeśli z jego spalania można zyskać więcej ciepła, niż zakładała umowa, to odbiorca powinien zapłacić więcej.

Gazeta napisała, że zasady obowiązywały od 2001 r. do 31 lipca 2014 r. w rozliczeniach z największymi odbiorcami gazu, czyli np. Zakładami Azotowymi w Puławach czy Tarnowie. W praktyce korekty związane z ciepłem spalania gazu nie były nigdy naliczane. W opinii gazety można przypuszczać, że owo nie naliczanie miało związek ze słabą kondycją spółek chemicznych, które są, podobnie jak PGNiG, pod kontrolą państwa.

W środę tuż przed walnym zgromadzeniem na stronie spółki pojawiła się informacja o zmianie projektu uchwały. Jak napisano, było to jego "doprecyzowanie".

Chodziło właśnie o punkt związany z dochodzeniem roszczeń "o naprawienie szkody wyrządzonej przy sprawowaniu zarządu od członków Zarządu PGNIG S.A., tj. od Radosława Dudzińskiego, Sławomira Hinca, Mirosława Szkałuby oraz Grażyny Piotrowskiej-Oliwy".

We wcześniejszej wersji mowa była o "wystąpieniu z powództwem przeciwko tym osobom w związku z nieprawidłowym rozliczaniem umów handlowych z odbiorcami gazu". W zmienionej wersji projektu uchwały zaproponowano "wystąpienie z wnioskami o zawezwanie do próby ugodowej, w związku z nieprawidłowym rozliczaniem umów handlowych z odbiorcami gazu". To właśnie ten projekt przyjęło środowe walne zgromadzenie.

Jak podaje czwartkowy "DGP", jest bardzo prawdopodobne, że sprawa ostatecznie i tak trafi do sądu, bo menedżerowie nie poczuwają się do winy.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
Hmmm
7 lat temu
[QUOTE] PGNiG zamierza domagać się od byłych członków władz spółki 70 mln zł z tytułu naprawienia szkody [/QUOTE] Nie wiem jak było w tym wypadku, ale co do zasady, zarządy pobierające milionowe wynagrodzenie powinny odpowiadać adekwatnie
ZK590
7 lat temu
pani od muzyki, córka generała została prezesem PGNiG. Kabaret.
Po
7 lat temu
A ja jako podatnik zapłacę odszkodowanie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
mszka miki
6 lat temu
Po ostatnim wyroku sądu (PGNiG musi wypłacić odszkodowanie) raczej uważałabym z tym wytaczaniem powództwa przeciwko wymienionym członkom zarządu. Zgodnie z prawniczą maksymą „sprawa trafi do sądu, różnie może być” może być tak, że to spółka będzie musiała wypłacić odszkodowanie i przeprosić.
ZK590
7 lat temu
pani od muzyki, córka generała została prezesem PGNiG. Kabaret.
Krak
7 lat temu
A co jeżeli ze spalania gazu można było uzyskać mniej ciepła niż zakładała umowa ? Przecież to działa w dwie strony i PGNiG raczej na tym nie stracił. K
ziko
7 lat temu
Co za marsowe i przenikliwe zarazem wejrzenie , istna Koperniczka biznesu . Jaka szkoda , że ta geniusz nasza biznesowa oświadczyła , że nie ma czasu na powielanie gatunku , takie geny pójdą na marne. Zawsze wiedziałem , że geniusz muzyczny pociąga za sobą geniusz we wszelkich innych sferach życia - patrz Albert Einstein - czyli nasz Albertynka , mogli poczekać do końca obrad Wyzwolonych z Okowów Męskiej Inkwizycji Kobit Polskich w Poznaniu toczących pianę ciemiężonych polskich madonn , czystych a niewinnych takich.
Po
7 lat temu
A ja jako podatnik zapłacę odszkodowanie