Rzeczniczka PiS podczas konferencji prasowej w Sejmie zabrała głos w kwestii Kacpra Kamińskiego. Syn koordynatora służb specjalnych od lipca pracuje w Banku Światowym, o czym pisaliśmy w money.pl.
- Z całą pewnością będziemy tę sprawę wyjaśniać - powiedziała Beata Mazurek. I przyznała, że zna oświadczenie ministra oraz jego syna.
Mariusz Kamiński powiedział "Wyborczej", która razem z TVN24 jako pierwsza pisała o sprawie, że o posadę dla syna nie zabiegał. I że ten ma odpowiednie kompetencje - m.in. ukończył studia prawnicze ze specjalizacją prawa gospodarczego. - Przez ostatnie 3,5 roku był zatrudniony w Parlamencie Europejskim w Brukseli jako doradca Komisji Budżetowej PE. Zatrudnienie to uzyskał w drodze konkursu, przeprowadzonego zgodnie z procedurami - oświadczył ojciec głównego zainteresowanego.
Komentarz na temat zatrudnienia Kamińskiego juniora wygłosiła również rzeczniczka rządu. - Dzieci polityków są zdolne, znają języki i dokonują własnych wyborów - powiedziała Joanna Kopcińska w TVN24 - Nie potrzebują do tego mamy ani taty.
Przypomnijmy, Kacper Kamiński to 29-letni syn Mariusza Kamińskiego, koordynatora służb specjalnych w rządzie PiS. Od lipca tego roku pracuje jako doradca byłej wiceprezes NBP w Banku Światowym. Rocznie zarabia między 120 a 150 tys. dolarów - pisze wtorkowa "Gazeta Wyborcza".
To Narodowy Bank Polski deleguje do Banku Światowego w Waszyngtonie wicedyrektora wykonawczego. W lipcu na to stanowisko powołana została Katarzyna Zajdel-Kurowska, do tej pory wiceprezes banku centralnego, zastępczyni Adama Glapińskiego. To właśnie jej doradcą został 29-letni Kacper Kamiński. "GW" sugeruje, że pomagać miałby w tym właśnie prezes NBP.
Jak to możliwe? - Doradcę wskazuje NBP, a mianuje dyrektor Banku Światowego. Nie słyszałem, żeby ten kiedyś odmówił, bo polega na rekomendacji danego państwa - mówi "GW" jeden z byłych przedstawicieli naszego kraju w Banku Światowym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl