Ostatnie miesiące to trudny czas dla państwowej grupy KGHM. Obrazują to spadki cen akcji na giełdzie i utrata prawie 8 mld zł wartości rynkowej. Z przewidzeniem przyszłości problemy mają nawet analitycy domów maklerskich.
Od ponad pół roku akcje KGHM, a więc jednej z najbardziej wartościowych spółek Skarbu Państwa, są w trendzie spadkowym. Obecnie miedziowy gigant wyceniany jest na nieco ponad 18 mld zł, a we wrześniu ubiegłego roku, w szczytowym momencie, jego kapitalizacja sięgała 26 mld zł.
W tej potężnej stracie swój duży udział ma Skarb Państwa, który jest właścicielem prawie jednej trzeciej wszystkich akcji. To oznacza, że księgowo z kasy państwa ubyło około 2,5 mld zł.
Co dzieje się z grupą KGHM? Blisko 25-procentowy spadek notowań można częściowo tłumaczyć ogólnym pogorszeniem nastrojów inwestorów. Przypomnijmy, że w podsumowaniu pierwszych trzech miesięcy tego roku warszawska giełda była najgorszą wśród najważniejszych giełd na świecie.
Całości winy za przecenę akcji nie można jednak zrzucić na stwierdzenie, że "taki mamy klimat" inwestycyjny. Niepokój inwestorów wywołały m.in. roszady w zarządzie. Niespodziewanie w pierwszej połowie marca odwołano prezesa. Od razu pojawiły się informacje, że rzekomym powodem miała być polityka kadrowa. "Podobno zbyt dużo ludzi PiS straciło stołki w spółce". Uruchomiło to karuzelę kadrową w całej grupie, ale do tej pory najważniejszy - fotel prezesa - stoi pusty.
Do tego dochodzą problemy firmy z produkcją miedzi. Wynikają m.in. z przedłużającej się awarii w hucie. Zepsuł się tam piec, okrzyknięty największą polską inwestycją ubiegłego roku, na którą wydano prawie 2,5 mld zł.
Notowania akcji KGHM na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1493294026&de=1524780000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=KGH&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Prognozy - dwa różne światy
Ponad roczny dołek akcje KGHM zaliczyły w końcówce marca, po czym kurs lekko odbił do góry. Obecnie jest niewiele powyżej 90 zł i nasuwa się podstawowe pytanie - co dalej z miedziowym gigantem?
Często wskazówką są raporty analityków giełdowych, którzy wydają rekomendacje. Najnowsze analizy niestety nie przynoszą odpowiedzi. Co więcej, przyszłość KGHM i jego perspektywy wydają się jeszcze większym znakiem zapytania.
W odstępie zaledwie dwóch dni na światło dzienne wyszły dwie skrajnie różne opinie. Dom Maklerski Vestor zaleca kupno akcji, które wycenia na 110 zł. Z kolei Haitong Bank mówi "sprzedaj", wyceniając je na zaledwie 79 zł.
Wycena DM Vestor sugeruje, że kupując teraz akcje, można zarobić na nich w dłuższej perspektywie prawie 20 proc. Jeśli sprawdziłaby się prognoza Haitong Banku, inwestycja jest obarczona ryzykiem straty około 15 proc. Między obiema rekomendacjami jest aż 40 proc. różnicy. Tak duże rozbieżności nieczęsto się zdarzają.
Analitycy obu domów maklerskich zwracają uwagę na te same bolączki KGHM, czyli perspektywę spadku produkcji miedzi oraz presję na wzrost kosztów działalności (głównie w postaci podwyżek płac).
Co więc różni ekspertów? M.in. podejście do wpływu tych czynników na dalsze kształtowanie się cen akcji. Bardziej optymistycznie nastawiony DM Vestor wskazuje, że notowania giełdowe już uwzględniają prognozy spadającej produkcji i wyższych kosztów. Dodatkowo na plus ma wpływać fakt, że ceny i czynniki makro będą pomagać grupie KGHM.
- Bazując na krzywej terminowej dla cen surowców zmieniliśmy założenia, które obecnie dla miedzi wynoszą 7000 dolarów za tonę wobec 6700 dolarów poprzednio. Dla kursu dolara przyjęliśmy poziom 3,4 zł wobec 3,6 zł poprzednio oraz dla srebra utrzymaliśmy założenie 17 dolarów za uncję - wskazuje Marcin Stebakow, analityk DM Vestor.
Dodaje, że na korzyść spółki przemawiają wartości uzyskiwane w aktywach zagranicznych, które przy jednoczesnym wzroście cen m.in. molibdenu i niklu pozytywnie wpływają na wartość rynkową KGHM. Zakłada przy tym zwiększenie produkcji miedzi w KGHM International i kopalni Sierra Gorda w Chile.
Cena tony miedzi (w dolarach) src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1493297960&de=1524780000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=mied%BC&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Wystarczy drobna różnica w założeniach
Marcin Stebakow zwraca uwagę, że KGHM jest obecnie wyceniany przez inwestorów o 6-18 proc. niżej niż bezpośrednia konkurencja. Jest więc przestrzeń do nadrobienia strat.
Tymczasem Krzysztof Kozieł z Haitong Banku wartość rynkową KGHM w relacji do zysków operacyjnych w porównaniu z konkurentami ocenia nawet 20-28-proc. niżej. Z tym że w tym nie widzi potencjału do wzrostu cen akcji. Uważa, że ta różnica ta jest obecnie usprawiedliwiona przez ryzyko operacyjne.
Kozieł podkreśla wyzwania po stronie kosztowej, z którymi KGHM przyjdzie się zmierzyć w tym roku, głównie w postaci podwyżek płac. Zakłada, że w ciągu najbliższych dwóch lat płace oraz koszty usług będą rosły o około 6 proc. rocznie.
Analityk Haitong Banku oczekuje również krótkoterminowych spadków cen metali w tym miedzi i srebra.
Różnica w prognozowanej cenie akcji KGHM wynika więc w dużej mierze z założeń ekspertów odnośnie przyszłości. Nawet niewielkie różnice w przyjętych wartościach mogą powodować duże odchylenia w spodziewanym kursie akcji. Dobrze pokazuje to nakreślona przez DM Vestor zależność.
- Analiza wrażliwości wskazuje, że zmiana cen miedzi o 100 dolarów za tonę oznacza zmianę wyceny spółki o około 3,4 zł za akcję. Jeszcze większa wrażliwość związana jest z dolarem, gdzie zmiana kursu o zaledwie 5 groszy oznacza zmianę wyceny akcji o 5,3 zł - podkreśla Marcin Stebakow.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl