Duński rząd chcąc mieć tanio wyprodukowany okręt, zlecił polskiej stoczni Crist S.A. w Gdyni budowę nowoczesnej jednostki. Ta jeszcze obniżając koszta, zatrudniła pracowników z Korei Północnej. Ostatecznie "Lauge Kocha" dla Królewskiej Marynarki Wojennej Danii został wykonany przez pracowników firmy objętej sankcjami za pozyskiwanie funduszy na północnokoreański program rozwoju broni masowego rażenia.
Amerykański "Newsweek" podaje, że w liście do duńskiej stoczni z 2016 roku spółka Crist S.A. zaprzeczyła, by przy budowie kadłuba okrętu, opisanym na stronie internetowej firmy jako NB428, pracowali północnokoreańscy pracownicy.
Pracownicy firmy Crist w anonimowej rozmowie z duńską telewizją DR potwierdzili jednak, że przy budowie jednostki pracowali obywatele Korei Północnej. Portal Vice zdobył w 2016 r. dostęp do poufnych dokumentów, poczynając od umów, list płac, kartotek osobowych, kopii paszportów, a nawet wypisów z ewidencji ludności przemyconej z Korei Północnej. Wynikało z nich, że wykorzystywano w Polsce mieszkańców tego kraju.
O spółce było już głośno w 2014 r., gdy jeden z północnokoreańskich robotników zatrudniony przez tymczasową agencję roboczą Armex, zginął w wypadku w stoczni gdyńskiej. Mężczyzna doznał poparzeń na 95 proc. powierzchni ciała. Wypadek był spowodowany nieprawidłowym sprzętem, jaki otrzymał od pracodawcy. Kontrola wykazała, że warunki pracy były skandaliczne.
Zadaniem firmy Armex było znalezienie najtańszej siły roboczej. Wtedy padł wybór na pracowników z Korei Północnej, których reprezentowała firma firma Rungrado Trading Corporation z Pjongjangu.
Spółka ta objęta jest sankcjami za pozyskiwanie funduszy na północnokoreański program rozwoju broni masowego rażenia. Rungrado zarządza komitet Partii Pracy Korei, komunistycznego organu, na czele którego stoi sam Kim Dzong Un. Nie wiadomo, jednak kto zaproponował współpracę.
Do Polski przyjechali robotnicy z północnokoreańskiego reżimu i mieli za zadanie wybudować okręt dla NATO. Według amerykańskiego Departamentu Stanu, sprowadziła ich firmę, która zajmuje się finansowaniem m.in. programu nuklearnego reżimu. Dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że polskie pieniądze zasiliły program rozbudowy broni masowego rażenia w latach 2012-2014. rel="nofollow">
Jak donoszą duńskie media, w fakturach między polską agencją Armex a północnokoreańską spółką Rungrado można znaleźć nazwę budowanego duńskiego okrętu. Zdaniem dziennikarzy telewizji DR to dowód na zatrudnianie północnokoreańskich robotników w ramach projektu.
Polska mogła złamać międzynarodowe prawo i rezolucję ONZ 1874 z 2009 roku, paragraf 9. Mówi on m.in. o zakazie udziału obywateli północnokoreańskich przy budowie obiektów militarnych.