Szef państwowej komisji badania wypadków lotniczych krytykuje teorie przedstawiane w sprawie katastrofy smoleńskiej. W Warszawie trwa druga konferencja dotycząca przyczyn katastrofy, w której uczestniczą głównie eksperci zespołu Antoniego Macierewicza.
Jedna z hipotez mówi o tym, że brzozy nie złamał polski tupolew, ale była ona złamana pięć dni wcześniej. Tak stwierdził na podstawie analizy zdjęć satelitarnych Chris Cieszewski - naukowiec polskiego pochodzenia z Georgii.
Według Macieja Laska, ta teoria jest niewiarygodna.
- _ To jest bardzo absurdalna teoria z gatunku science-fiction.Analiza zdjęć, które są jeszcze w bardzo złej rozdzielczości nie zastąpi badania na miejscu wypadku _. - komentuje Maciej Lasek.
Prawdopodobnie podobną konferencję zorganizują wkrótce eksperci Macieja Laska.
Czytaj więcej w Money.pl