Każdy mandat zasila kasę państwa, a szacowana kwota tych wpływów jest wpisywana do projektu ustawy budżetowej. Zanim pieniądze te zostaną wydane, np. na zakup nowych mierników prędkości dla policjantów, muszą być rozliczone przez skarbówkę w Opolu. Wszystkie.
W Pierwszym Urzędzie Skarbowym w Opolu 20 października 2017r. pracowało 168 urzędników, których jedynym zadaniem było rozliczanie „grzywien nakładanych drogą mandatu karnego”. Z pewnością się nie nudzą, ponieważ od początku tego roku do 30 września polskie służby uprawnione do karania mandatami wystawiły ponad 4,5 mln mandatów.
Dziennie Polacy dostają 18 tys. mandatów
W całym minionym roku wystawiono 6 845 087 mandatów, z czego tylko około 2 mln było "dziełem" policjantów. Daje to 18 tys. kar dla obywateli dziennie. To tak, jakby każdego dnia wszyscy mieszkańcy Hrubieszowa zostali ukarani.
Równocześnie Polacy niechętnie uiszczają należności mandatowe - w roku 2016 na konto Pierwszego Urzędu Skarbowego w Opolu wpłynęło ponad 400 mln zł, co stanowiło jedynie 51 proc. wszystkich należności. Ukarany musiał zapłacić średnio 115 zł.
Pieniądze, zanim trafią do kasy państwa, muszą trafić na konto opolskiej skarbówki. I to właśnie ten fakt najczęściej zaskakuje kierowców, którzy w czasie Wszystkich Świętych na drogach częściej spotykają policjantów. Rozpoczęła się akcja Znicz, która, podobnie jak inne przedświąteczne akcje drogówki, przynosi lawinowy wzrost karanych kierowców.
Centralizacja egzekucji kar
O tym, że wszystkie mandaty od 1 stycznia 2016 r. rozliczane są w Opolu zadecydował jeszcze w 2015 r. minister finansów Mateusz Szczurek. Wbrew temu, co można znaleźć na wielu forach internetowych, nie miał wpływu na to pochodzący ze stolicy Opolszczyzny wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Minister Szczurek odpowiednie rozporządzenie podpisał na dwa dni przed odejściem z urzędu - 13 listopada 2015 r. Resort finansów wyjaśnił nam, że przesunięcie miało na celu "wyeliminowanie powielania czynności w ramach poszczególnych jednostek". Wybór padł na Opole, ponieważ "posiadało odpowiednie zasoby lokalowe i kadrowe".
"Siedziba urzędu (w Opolu – red.) wyposażona była we właściwą infrastrukturę. Wykorzystanie siedziby urzędu do nowego celu nie wiązało się z koniecznością poniesienia dodatkowych nakładów finansowych" – zapewnił resort finansów. Wcześniej mandaty były rozliczane zgodnie z właściwością terytorialną służb, które je wystawiły.
Z kolei w załączniku do rozporządzenia premiera w sprawie „grzywien nakładanych w drodze mandatu karnego” tabela z wysokością kar, które otrzymać mogą obywatele, ma 27 stron.