Ponad 10 mln złotych na godzinę. Tak szybko kurczyły się pieniądze z programu MdM. O uzyskaniu dopłat decydowała kolejność zgłoszeń, a więc pośpiech był wskazany. Niestety w wirze formalności łatwo było popełnić kosztowny błąd.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że już o godzinie 14 uruchomiona w sierpniu transza na dopłaty do kredytów, została niemal w pełni wykorzystana. To oznacza, że wnioski kredytowe złożyło dziś przynajmniej 2,5 tysiąca osób.
Taka liczba aplikacji trafiła do banków w ciągu około 6 godzin od uruchomienia nowych środków – szacuje Open Finance. Lawina zaczęła napływać wraz z otwarciem placówek, choć zdarzały się sytuacje, w których pracownicy banków zaczynali dzień wcześniej niż zwykle.
Jeszcze w poniedziałek, Bank Gospodarstwa Krajowego szacował, że pula wyczerpie się w najwyżej dwa dni - o czym pisaliśmy w money.pl. Tym czasem 67 mln wyczerpało się w 6 godzin.
**Pieniądze można też stracić**
O tym czy konkretna osoba dostanie pieniądze czy nie decyduje kolejność zgłoszeń. Jeśli więc czyiś wniosek o dopłatę został zarejestrowany za późno – w momencie, w którym limit był już wyczerpany, taka osoba trafia na listę rezerwową. Może starczyć na takich beneficjentów pieniędzy tylko jeśli szczęśliwcy zarejestrowani wcześniej zrezygnują z zakupu albo nie dostaną kredytu. Będąc na liście rezerwowej trzeba więc być świadomym ryzyka, że z banku może przyjść informacja o tym, że pieniędzy zabrakło.
W takim przypadku kwotę, która miała pochodzić z dopłaty trzeba będzie uzupełnić przeważnie z własnych środków.
To zła informacja nie tylko dlatego, że oznacza konieczność poszukiwania w kieszeni brakujących tysięcy. Osoby, które nie otrzymają finansowania, a zapłaciły już za umowę notarialną i wpłaciły zadatek, mogą stracić niemałe pieniądze.
Dwa rozwiązania
W takim wypadku pozostają dwa rozwiązania. Pierwsze – oczywiste - to poszukiwanie brakujących środków. Jest jednak też nadzieja, że sprzedający mieszkanie lub dom zgodzi się na wydłużenie czasu zarezerwowanego na formalności kredytowe.
O ile takie rozwiązanie jest możliwe, to warto wydłużyć czas na zawarcie umowy notarialnej do stycznia czy lutego 2018 roku. Pamiętajmy, że sierpniowa transza na dopłaty do kredytów nie jest ostatnią.
O pieniądze z "Mieszkania dla młodych" można będzie jeszcze się ubiegać na początku przyszłego roku i choć znowu trzeba spodziewać się dużego zainteresowania ze strony potencjalnych nabywców, to pieniędzy będzie do wzięcia około 6 razy więcej.
Osoby, które będą miały przygotowane wszystkie dokumenty, będą więc mogły zająć kolejkę wcześniej i zdobyć brakujące na zakup pieniądze – radzi Open Finance.