Opinie o szczycie UE: Premier zyska, ale na krótką metę

Na zdjęciu Donald Tusk z szefem Komisji Europejskiej, Jose Manuelem Barroso

Przywódcy wspólnoty osiągnęli kompromis i uchwalili projekt budżetu Unii na kolejne siedem lat. Przywódcy zapisali po stronie wydatków 959 miliardów euro, a po stronie przychodów 908 miliardów euro. Polska w tym budżecie ma dostać ponad 72 i pół miliarda euro na rozwój regionów, a także 30 miliardów euro na rolnictwo. W sumie możemy liczyć na 105 miliardów 800 milionów euro.

src="http://static1.money.pl/i/h/57/142137.jpg"/>Zdaniem eksperta premier Donald Tusk uwiarygodnił się w oczach wyborców jako polityk poważnej rangi, z którym Europa się liczy. - _ Ciężko by nie skorzystał z takiej możliwości. Zauważmy, że Polacy lubią sytuację, kiedy przywódcy państwa polskiego pokazują się jak równi z czołowymi politykami, zwłaszcza zachodnimi _ - mówi Chwedoruk.

Politolog uważa jednak, że wyborcy szybko zapomną o sukcesie premiera w Brukseli i zajmą się problemami dnia codziennego. - _ Sądzę, że to będzie raczej krótkotrwałe wydarzenie. Po kilku tygodniach wszyscy wrócimy do tego co jest. Doświadczenie dnia codziennego i tego, co powoduje dużo większe problemy Platformy Obywatelskiej w kraju, a mianowicie rosnące koszty życia, nieudane inwestycje Euro 2012 _- uważa politolog.

Premier Donald Tusk obiecał wyborcom w kampanii wyborczej, że uzyska z Unii dla Polski 300 miliardów złotych na nowe inwestycje. I w przybliżeniu właśnie tyle otrzymamy z Funduszu Spójności Unii Europejskiej do 2020 roku.