Sejm zdecydował, że osoby, które przed pierwszym maja tego roku pobierały świadczenia ze zlikwidowanego funduszu alimentacyjnego, dostaną do końca tego roku 70 procent dotychczasowego świadczenia, nie więcej jednak niż 300 złotych na dziecko.
Taką poprawkę do nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych przyjęli posłowie.
Według przewodniczącej Sejmowej Komisji Polityki Społecznej Anny Bańkowskiej z SdPl oznacza to poprawę obecnej sytuacji samotnych matek, które po likwidacji funduszu dostawały tylko zasiłki w wysokości 170 lub 250 złotych.
Przewodnicząca komisji, Anna Bańkowska, tłumaczy bardziej szczegółowo: "Jeśli 70 procent dotychczasowych alimentów oznaczałoby na przykład 400 złotych czy 380 - ta osoba dostanie wówczas trzysta złotych. Jeśli 70 procent dotychczasowych alimentów bedzie wynosiło 290 złotych - uzyska 290 złotych. Jeśli u kogoś to 70 procent alimentów stanowiło 100 złotych, otrzyma 170 złotych. Ogólnie wszyscy zyskują".
Przeciwko ustawie głosowało jedynie Prawo i Sprawiedliwość. Poseł Tadeusz Cymański wyjaśnił, że jego ugrupowanie opowiadało się za przyznaniem samotnym matkom 80 procent dotychczasowych świadczeń i nieograniczonej jego wysokości. Mimo to przyjęte rozwiązanie uznał za pewien sukces.
Poseł Cymański powiedział też, iż walka kobiet, przy pomocy państwa, mediów, rzecznika praw i Episkopatu skończyła się co prawda skromnym, ale jednak sukcesem. Fakt, iż samotne matki otrzymają choć nieco większe pieniądze, w ich sytuacji jest czymś bardzo ważnym.
Ustawa trafi teraz do Senatu.