Zachód spogląda podejrzliwie na ekspansję Chin w Afryce. Tymczasem już od pięciu lat, w cieniu azjatyckiego tygrysa, na Czarnym Lądzie swoją ofensywę prowadzi Brazylia.
Urzędujący od 2003 r. prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva uznał Afrykę za najważniejszy - po Ameryce Łacińskiej - rejon świata, w którym chce prowadzić aktywną politykę zagraniczną. Za słowami poszły czyny. Brazylijski prezydent nie odwiedził żadnego innego kontynentu tak często, jak Afryki.
Od roku 2003 afrykańsko-brazylijski handel podwoił swoje rozmiary i urósł z sześciu do 15,6 mld dolarów. Bilans handlowy jest wyrównany. Brazylia eksportuje przede wszystkim żywności, samochody ciężarowe, samoloty i maszyny. Afryka wysyła do Brazylii przede wszystkim ropę, nawozy i rudy.
_ Obecna ofensywna dyplomatyczno-handlowa nawiązuje do brazylijskiej tradycji. W latach 70. dyplomacji brazylijskiej udało się ugruntować swoją pozycję w Afryce. Później zaangażowanie osłabło z powodu brazylijskich kryzysów wewnętrznych. _
Benzyna z drewna
Lula chce, aby Afryka awansowała jak najszybciej do grona największych producentów etanolu, na wzór Brazylii.
Również Afryka ze swej strony chce pokryć własne zapotrzebowanie na paliwo za sprawą etanolu jako paliwa alternatywnego.
Kontynent ma szanse stać się też platformą eksportową dla Europy. Od roku 2009 UE będzie mogła importować etanol z Afryki bez opłat celnych. Ponadto, zgodnie z programem mieszania benzyny z etanolem, Unia będzie skazana na import biopaliw z Afryki.
Brazylijscy eksperci agrarni, producenci instalacji jak również państwowy koncern energetyczny Petrobras działają dzisiaj w jedenastu krajach czarnego kontynentu i wdrażają projekty związane z produkcją etanolu.
Najbardziej zaawansowane są przedsięwzięcia w Nigerii i Mozambiku. Brazylijczycy dostarczają tam odpowiedni Know-how. Projekty te są finansowane przede wszystkim przez europejskie fundusze inwestycyjne.
Inwestycje te wywołują również duże zainteresowanie państw afrykańskich: "Projekty związane z produkcją etanolu są dla rządów szansą stworzenia wielu miejsc pracy na wsi" - mówi brazylijski ekspert ds. energii, Marcelo Mello z Banco Tauil. **
Nafciarze i budowlańcy *inwestują w Afryce*
Do najważniejszych brazylijskich firm zaangażowanych w Afryce należy Petrobras. W swoim ostatnim raporcie koncern zapowiedział na najbliższe pięć lat poważne inwestycje, przede wszystkim w Nigerii (1,4 mld dolarów) i Angoli (900 mln dolarów).
Także koncern Companhia Vale do Rio Doce (CVRD) zajmujący się eksploatacją złóż rudy próbuje już od lat pozyskać nowe złoża w Afryce, jednak z umiarkowanymi sukcesami.
Najbardziej zaawansowanym projektem Brazylijczyków jest Mozambik. Powstaje tam największa kopalnia węgla oraz instalacje portowe do załadunku statków.
Pozyskiwanie nowych złóż rudy okazuje się trudniejsze niż zakładano. Wiele projektów zostało wstrzymanych z powodu sytuacji politycznej. Jednak Afryka pozostanie dla CVRD najważniejszym celem inwestycyjnym. "Mimo wszystkich trudności Afryka jest dla nas jednym z niewielu regionów na świecie, gdzie można jeszcze rozwijać nowe inwestycje", mówi prezydent koncernu Rober Agnelli.
Również od lat w Angoli aktywne są brazylijskie koncerny budowlane, Odebrecht, Camargo Corrêa i Andrade Gutierrez. Obok dróg i mostów budują teraz przede wszystkim mieszkania dla rzeszy nowobogackich Angolczyków, którzy korzystają z boomu na ropę.