Za miesiąc PIS będzie świętowało trzecią rocznicę wygranych wyborów parlamentarnych. W gospodarce wszystko wygląda dobrze, bezrobocie spada, pensje rosną, wzrost PKB zanosi się, że przekroczy 5 proc., a budżet jest w doskonałej kondycji.
Niestety, notowania spółek giełdowych nie wpisują się w to pasmo sukcesów. PiS Index we wrześniu spadł o 3,6 proc., a od początku roku już o 13 proc. To gorsze wyniki niż porównywalnego z nim WIG20, który stracił odpowiednio 2,8 proc i 7,7 proc.
W czym spółki z menadżerami z nadania państwowego były gorsze od reszty rynku? Wyniki zawaliły przede wszystkim Tauron, PGE i Grupa Azoty.
Ten pierwszy miał stratę 74 mln zł, czyli wynik o 438 mln zł gorszy niż rok temu, a jednocześnie o 315 mln zł gorszy od oczekiwań analityków. Słabo poradził sobie też PGE, notując spadek zysku netto o 35 proc. rok do roku i wynik gorszy o 22 proc. od prognoz analityków.
Natomiast Azotom udało się zarobić zaledwie 3 mln zł, co było wynikiem o 107 mln zł gorszym niż rok temu, ale i o 16 mln zł od oczekiwań analityków. To co dobre dla PGNiG, który wzrostom światowych cen gazu zawdzięcza rekordy w zyskach, to niedobre dla producentów nawozów, którzy ten gaz mają za surowiec.
Słabe notowania miała też JSW. Najpierw informacja o pół miliarda złotych podwyżek dla górników, potem katastrofa w kopalni Zofiówka, a wreszcie wiadomość Reutersa o możliwej dymisji prezesa Daniela Ozona, który miał się nie zgadzać na udział spółki w inwestycji w Elektrownię Ostrołęka. JSW była najgorszą inwestycją spośród spółek państwowych w ostatnich trzech miesiącach.
Dywidendy zachwiały indeksami
Powyższe przypadki to niejedyne powody zawirowań w notowaniach spółek państwowych. Jest inny, paradoksalnie pozytywny. Chodzi o dywidendy.
Konstrukcja PiS Index, podobnie jak WIG20 nie przewiduje korygowania indeksu o wypłacone akcjonariuszom przez spółki zyski. Po wyłączeniu z akcji Pekao (lipiec) i PZU (wrzesień) praw do dywidend ich kursy znacznie się obniżyły, co realnie nie oznacza straty dla akcjonariuszy (dostają dywidendę), ale na notowania indeksów takich jak WIG20 wpływa.
Na PiS Index dywidendy wpłynęły bardziej niż na WIG20. Wypłat akcjonariuszom nie robiły duże firmy niepaństwowe, jak mBank, Santander, CD Projekt, a tylko niewielką procentowo dywidendę przelały LPP (0,5 proc. ceny akcji) i CCC (1 proc. ceny akcji). Przy wypłatach Pekao i PZU na poziomie około 6 proc. ceny akcji robi to różnicę.
Ich kursy zostały dużo bardziej skorygowane po płatności niż spółek prywatnych. I to jest znacząca przyczyna spadku notowań akcji, a zarazem i indeksów WIG20 oraz PiS Index.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl