Trwa spór o minimalne wynagrodzenie w Polsce. 2383 zł - tyle powinno wynosić według OPZZ. "Solidarność" żąda mniej: 2278,5 zł. Rząd stawia na kwotę 2220 zł.
Rada Ministrów w trybie obiegowym przyjęła propozycję podniesienia minimalnego wynagrodzenia w 2019 r. do 2220 zł, a stawki godzinowej do 14,50 zł. Jest to kwota niższa niż pierwotnie planowało ministerstwo pracy (2250 zł), bo spotkało się z oporem ze strony resortu finansów. - Są rozbieżności - tak krótko komentowała sytuację minister pracy Elżbieta Rafalska.
Zobacz: Podniesienie płacy minimalnej. "Czyste szkodnictwo"
Decyzja rządu nie podoba się związkowcom. - Jest nie do przyjęcia - oświadczył lider NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, cytowany przez PAP. Związek uważa, że wzrost minimalnego wynagrodzenia powinien wynosić nie mniej niż 8,5 proc., co daje kwotę 2278,5 zł. Minimalna stawka godzinowa wyniosłaby wtedy 14,86 zł.
- Jesteśmy rozczarowani i będziemy tę propozycję kontestować - mówił również w wypowiedzi dla PAP ekspert OPZZ Piotr Szumlewicz. OPZZ postuluje wzrost na poziomie 13,5 proc. (2383 zł; stawka godzinowa - 15,50 zł).
Z kolei jedna z organizacji reprezentujących przedsiębiorców - Pracodawcy RP - szacowała, że płaca minimalna wzrośnie w przyszłym roku do 2217 zł.
Do 15 czerwca rząd ma przedstawić Radzie Dialogu Społecznego propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę i minimalnej stawki godzinowej. Strona społeczna musi ją zaopiniować. Jeśli jednak nie będzie konsensusu, nie ma to żadnych konsekwencji dla rządu, który wówczas może ustalić kwotę płacy minimalnej, wydając odpowiednie rozporządzenie.
Rada Dialogu Społecznego to forum służące negocjacjom między stroną rządową, reprezentacją pracodawców i przedstawicielami organizacji pracowniczych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl