Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Planowaliśmy napad, nie morderstwo mówi jeden z oskarżonych o zabójstwo w Kredyt Banku

0
Podziel się:

Współoskarżony o zabójstwo pracowników Kredyt Banku, 24-letni Marek R. powiedział przed sądem, że w planach napadu na bank nie było mowy o zabijaniu ludzi.
Napadu na filię Kredyt Banku przy ulicy Żelaznej dokonano 3-ego marca 2001-ego roku.

Współoskarżony o zabójstwo pracowników Kredyt Banku, 24-letni Marek R. powiedział przed sądem, że w planach napadu na bank nie było mowy o zabijaniu ludzi.
Napadu na filię Kredyt Banku przy ulicy Żelaznej dokonano 3-ego marca 2001-ego roku. Bandyci zastrzelili trzy kasjerki i pracownika ochrony. Zwłoki kobiet policjanci odkryli w podziemiach banku. Ofiary zabito strzałami w głowę z pistoletu z tłumikiem. Kilka godzin później policjanci znaleźli zwłoki pracownika ochrony.
Dzisiaj przed sądem składał wyjaśnienia Marek R. Wcześniej jednak oskarżony powiedział, że niezbyt dobrze się czuje. Jego obrońca chciał, żeby przesłuchać go w obecności biegłych psychologów. Sędzia zdecydowała jednak, że proces będzie kontynuowany.
Składając wyjśnienia Marek R. przyznał, że plan napadu na bank był przygotowany miesiąc wcześniej. Pomysłodawcą napadu był Krzysztof M., który był ochroniarzem w tej placówce. Marek R. zaznaczył jednak, że nic nie wiedział o planach zabijania pracowników banku. "Ja miałem za zadanie zabrać pieniądze ze skarbca i kasetę VHS z nagraniem napadu" - powiedział przed sądem oskarżony. Wyjaśnił, że kiedy wszedł do środka banku, ochroniarz już nie żył. "Wtedy wiedziałem, że nasz plan zawiódł" - powiedział oskarżony.
Sędzia Małgorzata Radomińska odczytała zeznania Marka R. ze śledztwa, które są sprzeczne z dzisiejszymi wyjaśnieniami oskarżonego. Wynika z nich, że Marek R. pomagał innemu oskarżonemu Grzegorzowi Sz. w zabójstwie co najmniej jednej kasjerki.
Marek R. podczas odczytywania wyjaśnień mówił, że to policja podczas śledztwa nakłaniała go do składania fałszywych zeznań obciążających go. Prokurator oświadczył, że w tej sprawie trwa postępowanie przygotowawcze w celu ustalenia czy policjanci przekroczyli swe uprawnienia.
Na dzisiejszej rozprawie sąd obejrzał też kasetę z wizji lokalnej, nagraną na terenie filii banku, gdzie doszło do morderstwa. Na kasecie zarejestrowano jak 23-letni Grzegorz Sz., który strzelał do kasjerek i strażnika, opowiadał przebieg zbrodni.
Kolejna rozprawa odbędzie się 7 marca.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)