Wszyscy Polacy, nawet ci, którzy nie posiadają samochodów, będą zmuszeni wykupić ubezpieczenie OC - to, zdaniem posłów PiS, rezultat odrzucenia przez Sejm poprawek do nowelizacji ustawy o ruchu drogowym. PiS rozważa zaskarżenie regulacji do Trybunału Konstytucyjnego. Tymczasem o jedną czwartą wzrosła liczba kierowców bez polisy OC - wynika z raportu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Sejm odrzucił dwie poprawki Senatu, który zaproponował zniesienie obowiązku noszenia odblasków przez pieszych po zmroku poza terenem zabudowanym. Według posłów PiS wszyscy piesi, którzy po zmroku będą poruszać się po drodze bez odblasków, będą uznawani za winnych ewentualnych wypadków. _ Aby uniknąć płacenia odszkodowania za wypadek, piesi - jako uczestnicy ruchu drogowego, tak jak samochody - będą musieli mieć wykupione ubezpieczenie OC. 40 milionów Polaków będzie musiało zrobić ubezpieczenie OC _ - powiedział Krzysztof Tchórzewski (PiS).
_ - Rozważamy skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Nie zostały przeprowadzone badania jej skutków finansowych i społecznych. Prosiliśmy o ekspertyzę w sprawie jej skutków, jeśli chodzi o wymóg ubezpieczeń, jednak nie została sporządzona. Zaskarżymy przede wszystkim tryb wprowadzania ustawy _ - zapowiedział Andrzej Adamczyk z PiS.
_ - Warunki tej ustawy są praktycznie nie do spełnienia. Chyba, że każdy z pieszych będzie zawsze nosił ze sobą urządzenia odblaskowe i się ubezpieczał _ - dodał. Tchórzewski ocenił, że ustawa początkowo wyglądała na lobbing producentów odblasków, ale - jak się okazało - była też w interesie firm ubezpieczeniowych. Obecnie obowiązek noszenia odblasków mają jedynie dzieci do 15. roku życia.
W czerwcu Sejm uchwalił, że taki obowiązek używania elementów odblaskowych będą mieli wszyscy piesi, poruszający się po zmierzchu po drogach poza obszarem zabudowanym. Zaproponowano także, aby bez odblasku można było chodzić po zmierzchu po drogach jedynie tylko tam, gdzie jest chodnik, w strefie zamieszkania oraz po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych. W dzisiejszym głosowaniu posłowie zaakceptowali jedynie jedną poprawkę Senatu, by nowe przepisy weszły w życie po 12 miesiącach, a nie po 3 miesiącach od ogłoszenia. Nowelizacja Prawa o ruchu drogowym trafi teraz do podpisu prezydenta.
Lawinowo rośnie liczba kierowców bez OCO jedną czwartą wzrosła liczba kierowców bez polisy OC - wynika z raportu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. W razie wypadku kierowcy bez OC sami muszą oddawać pieniądza za spowodowane szkody, średnio ok. 9 tys. zł. Zgodnie z informacją UFG rekordzista ma do oddania ponad 1,5 mln złotych. _ W ubiegłym roku UFG rozpoczął odzyskiwanie należności za ponad 3,1 tysiąca wypadków, to jest o 600 więcej niż rok wcześniej _ - podano w komunikacie.
Według UFG osoby decydujące się na jazdę bez polisy OC ryzykują coraz więcej: rośnie bowiem nie tylko liczba, ale i wartość odszkodowań wypłacanych przez Fundusz za spowodowane przez nich wypadki. UFG ma bowiem obowiązek odzyskiwać wypłacone przez siebie sumy - od nieubezpieczonych sprawców wypadków drogowych. Tylko w ostatnim roku wystąpiono do kierowców bez OC o zwrot 28,4 mln złotych, o prawie 5 mln złotych więcej niż rok wcześniej.
_ Warto pamiętać, że odpowiedzialność nieubezpieczonego sprawcy jest nieunikniona _ - podkreśla cytowana w komunikacie kierownik Wydziału Regresów UFG Izabela Pintscher. _ Nawet jeżeli w danym momencie nie dysponuje on majątkiem, w odpowiednim terminie ponownie kierujemy sprawę do komornika i postępujemy tak aż do skutku _ - ostrzega.
Zgodnie z danymi Funduszu najczęściej kierowcy bez polisy OC muszą oddawać odszkodowania nie przekraczające 10 tys. złotych. Jednak w ostatnim roku najbardziej dynamicznie, bo o 36 procent, rosła liczba spraw o zwrot świadczeń w przedziale 10-50 tys. złotych. _ Z kolei największy regres sięga 1,5 mln złotych. Tyle aktualnie wynoszą roszczenia poszkodowanych w wypadku, w którym kierowca tira postanowił zawrócić na autostradzie, we mgle. Na wykonującego niedozwolony manewr tira wjechały rozpędzone auta. W wypadku zginęło kilku młodych mężczyzn _ - poinformowano.
UFG wskazał, że w 2012 r. prowadził 19,4 tysiąca spraw o zwrot odszkodowań wypłaconych ofiarom wypadków spowodowanych przez kierowców bez OC, również w latach poprzednich. W komunikacie podkreślono, że nieubezpieczonych sprawców wypadków czekają poważne konsekwencje finansowe. UFG jest zobowiązany do dochodzenia nie tylko odszkodowania wypłaconego ofiarom wypadku, ale również wszystkich kosztów związanych z obsługą tej wypłaty. W związku z tym nieubezpieczony kierowca musi liczyć się z koniecznością zapłaty: kary za brak OC (dla samochodów osobowych to 3,2 tys. złotych), mandatu podczas kontroli drogowej (50 złotych), odszkodowania za spowodowany wypadek, wraz z kosztami UFG. Zaznaczono, że poniesienie tych kosztów i tak nie zwalnia z konieczności wykupienia polisy OC.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Na polskich drogach to już prawdziwa plaga Kierowcy jeżdżący bez polisy OC ryzykują coraz więcej: rośnie bowiem nie tylko liczba, ale i wartość odszkodowań wypłacanych przez Fundusz za spowodowane przez nich wypadki. | |
Błaszczak zbojkotowal obrady komisji Szef sejmowej komisji spraw kontroli państwowej Mariusz Błaszczak z PiS nie przyszedł na jej posiedzenie. |