"Melduję gotowość polskich przedsiębiorców do pracy na rzecz państwa. Państwa "Kowalskich", "Malinowskich", "Nowaków", "Dąbrowskich" - pisze na swoim blogu w liście otwartym do prezesa PiS prof. Robert Gwiazdowski. To reakcja na słowa Jarosława Kaczyńskiego, który winą za niski wzrost PKB obarczył przedsiębiorców związanych z opozycją.
Na antenie TVP Info prezes PiS stwierdził, że jedną z przyczyn spowolnienia gospodarczego są "dziwne blokady", a przedsiębiorcy nie chcą podejmować "różnego rodzaju zyskownych przedsięwzięć gospodarczych, bo uważają, że lepiej zaczekać, aż wrócą dawne czasy".
Faktem jest, że wzrost gospodarczy w trzecim kwartale br. wyhamował do 2,5 proc., co jest najgorszym wynikiem od trzech lat, a gospodarka rozwija się wolniej głównie z powodu spadku inwestycji.
"To nie są żadni sabotażyści związani z partiami opozycyjnymi. To są po prostu rozsądni ludzie. Sabotażystów poszukałbym wśród pomysłodawców tych nowych przepisów - posłów i urzędników" - odpowiada prezesowi PiS prof. Gwiazdowski.
"Zwłaszcza wśród urzędników, których przecież większość zostawiliście i to na wysokich stanowiskach. Chyba nie wszystkich udało się "przewerbować". A nie wszyscy z nich to idioci. Aż takich idiotów, aż tylu, to nie ma" - dodaje.
Specjalizujący się w prawie podatkowym profesor, na co dzień zajmujący się ekonomiczną analizą prawa, wymienia przykłady przedsiębiorców, którym to nie złośliwość w stosunku do prezesa Kaczyńskiego, ale złe przepisy i niejasne rozwiązania prawne nie pozwalają się rozwijać i inwestować w polskie PKB.
I tak "Kowalski” jest "kułakiem". Chce dokupić trochę ziemi rolnej i ma nawet kogoś, kto chce mu ją sprzedać, ale nie mogą zrobić na razie tej transakcji, bo ustawa im zabrania. "Dąbrowski” prowadzi sieć aptek, zainwestowałby w następną, ale właśnie Sejm pracuje nad ustawą, zgodnie z którą będzie mógł mieć tylko cztery! Więc czeka"- kpi Gwiazdowski.
Podobnie słowa Kaczyńskiego komentuje w rozmowie z money.pl Wojciech Warski, który jest również szefem konwentu BCC. - To są słowa cynicznego polityka i słowa skandaliczne. Świadczące o tym, że pan Jarosław Kaczyński usiłuje znaleźć kozła ofiarnego w postaci przedsiębiorców. Tymczasem błędy obecnej polityki gospodarczej są ewidentne. Wewnętrzna sprzeczność między deklaracjami Morawieckiego, a polityką kreacji konsumpcji, którą faktycznie prowadzi rząd, jest oczywista - podkreśla.
O braku odpowiedzialności w słowach Jarosława Kaczyńskiego mówią wspólnie Pracodawcy RP, Krajowa Izba Gospodarcza, Konfederacja Lewiatan i BCC. To absurdalny pogląd - zgodnie protestują.
"Każdy przedsiębiorca wie, że jeśli nie będzie się rozwijał, w szybkim tempie zniknie z rynku. Polscy przedsiębiorcy przy decyzjach inwestycyjnych nie kierują się motywami politycznymi, czy partyjnymi. Decyduje rachunek ekonomiczny: opłacalność, poziom ryzyka, perspektywa rozwojowa i stabilność prawa. A o tych parametrach decyduje z pewnością polityka rządu, która kreuje otoczenie działalności gospodarczej. I to właśnie niekorzystne regulacje dla biznesu oraz złe perspektywy rozwojowe kraju, a nie polityczna niechęć do rządzącej partii, powstrzymują przedsiębiorców od inwestowania" - czytamy w odezwie do prezesa PiS.