Coraz więcej deweloperów przekształca domy jedno- w wielorodzinne. Omijają prawo, wprowadzając zmiany po wydaniu pozwolenia na budowę. - To oszustwo, które trzeba szybko wyeliminować – odpowiada Ministerstwo budownictwa i infrastruktury i przedstawia pomysł walki z nieuczciwymi inwestorami.
Problem opisuje "Dziennik Gazeta Prawna". Najpierw deweloper występuje o budowę dużego obiektu jednorodzinnego. Jego maksymalna wielkość nie jest prawnie uregulowana. Po uzyskaniu pozwoleń deweloper rozpoczyna prace. Następnie je przerywa, by wprowadzić zmiany w projekcie.
Prawo budowlane w przypadku budowy takiej inwestycji dopuszcza wydzielenie nie więcej niż dwóch lokali mieszkalnych lub jednego użytkowego, ale nie większego niż 30 proc. powierzchni obiektu.
Deweloperzy wydzielają jednak więcej niż wymagane dwa lokale i zgłaszają zakończenie budowy, zlecając przygotowanie inwentaryzacji. Kolejnym etapem jest wystąpienie do starostwa po zaświadczenie o samodzielności lokalu. Załącza się do tego plany kondygnacji z zaznaczonymi lokalami. Tych jest więcej niż dwa.
Prawo nie wymaga uzyskania pozwolenia na użytkowanie domu jednorodzinnego. Inaczej nadzór mógłby skontrolować realizację projektu i sprawdzić jej zgodność z pierwotnym planem. Dodatkowo starosta wydający zaświadczenie o samodzielności lokalu nie weryfikuje zgodności jego wydzielenia z pozwoleniem na budowę – tłumaczy "DGP".
Deweloper już z zaświadczeniem o samodzielności lokalu może notarialnie ustanowić odrębną własność lokali i sprzedawać mieszkania w przebudowanym domu jednorodzinnym.
Ministerstwo infrastruktury i budownictwa ma pomysł, jak walczyć z nieuczciwymi deweloperami. W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", wiceminister Tomasz Żuchowski tłumaczy, że wydanie u starosty zaświadczenia o samodzielności lokalu będzie możliwe po przedstawieniu pozwolenia na budowę.
- Dzięki temu zapobiegniemy sytuacjom, gdy deweloper dostaje pozwolenie na budynek jednorodzinny, a następnie wyodrębnia w nim siedem, dziesięć czy dwanaście lokali – mówił Tomasz Żuchowski.
Jak zapewnił wiceminister, propozycja zmiany w prawie ma zostać przedstawiona przez resort budownictwa wraz z przepisami wprowadzającymi kodeks budowlany.