Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Ropa drożeje, ale paliwo nie. Właściciele prywatnych stacji mówią, że chodzi o wybory

237
Podziel się:

Choć ropa naftowa na światowych rynkach w ostatnich tygodniach mocno drożeje, ceny na polskich stacjach ani drgną. Właściciele prywatnych stacji mówią, że dokładają do interesu, bo państwowe spółki robią ich kosztem kampanię wyborczą PiS.

Ceny na polskich stacjach są na razie wyjątkowo odporne na wzrost cen surowca na świecie.
Ceny na polskich stacjach są na razie wyjątkowo odporne na wzrost cen surowca na świecie. (Jacek Bereźnicki)

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", ponad 5 zł za litr benzyny zaczęliśmy płacić przed wakacjami, po tym, gdy cena baryłki ropy naftowej zbliżyła się do 70 dolarów. Gdy jednak na początku października ropa zdrożała do 85 dol. a jeszcze dolar umocnił się, nadal płaciliśmy ok. 5,12 zł.

Gazeta pisze, że przed wyborami samorządowymi "kontrolowane przez rząd PiS koncerny paliwowe dbają o jak najtańsze paliwo kosztem konkurencji". Orlen i Lotos mają łącznie połowę rynku detalicznego w Polsce i są w stanie dyktować ceny na stacjach.

Jednocześnie cena oleju napędowego wzrosła, choć nie na tyle, by jej sprzedaż stała się dla niezależnych dystrybutorów opłacalna. Według Polskiej Izby Paliw Płynnych niezależne stacje paliw litra oleju napędowego tracą na litrze nawet 18 gr.

Problem polega na tym, że ceny hurtowe paliw tak niskie już nie są. "Wyborcza" przypomina, że w zeszłym tygodniu hurtowa cena oleju napędowego w Orlenie była najwyższa od września 2013 r. Wtedy na stacjach płaciliśmy ponad 5,6 zł, a obecnie 5,17 zł. Orlen i Lotos mają 90 proc. rynku hurtowego w Polsce.

- Nie pamiętam, kiedy różnica w hurtowych cenach benzyny 95 i oleju napędowego przekraczała 200 zł za 1000 litrów jak teraz - powiedziała "Wyborczej" Urszula Cieślak, analityczka BM Reflex.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(237)
WYRÓŻNIONE
sklave
6 lat temu
Paliwo po 7.00 zł za litr, takie są prognozy, kiedy PiS przegra wybory. W lipcu 2008 roku ropa kosztowała prawie 150 dol. za baryłkę, a średnie ceny paliw były w granicach 4,70 zł za litr. No to dziś co jest grane, Morawiecki wprowadził nowe podatki do ceny paliw, pomimo tego że cena paliwa na stacjach zwiera ponad 60% podatków i opłat. To będzie nokautujący cios dla najbiedniejszej części społeczeństwa, czyli około 90% rodzin z ubóstwa przejdzie do wegetacji. Więcej na sklave.polityka
QWAjakJaWasNi...
6 lat temu
No to po wyborach wywindują ceny paliw do tego poziomu że nam w pięty pójdzie.... A chleb nasz powszedni będzie po 10 zł za bochen.
LL
6 lat temu
W 2012 roku ropa na giełdzie kosztowała około 111 USD, a na stacjach cena wynosiła około 5,7 PLN za litr. Teraz ropa kosztuje 85 USD, a cena na stacjach około 5,2 PLN i wszyscy piszą, że powinno być więcej. Dziwne nie wydaje się Wam?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (237)
gosc
6 lat temu
A w Niemczech 50 centów kosztuje 1l oleju napędowego
emeryt
6 lat temu
Po wyborach wszystko podskoczy jeszcze bardziej. Dojna zmiana.
weqt
6 lat temu
cena produkcji on jest taka sama jak pb zieloni do budy
weqt
6 lat temu
cena produkcji ropy jest taka sama jak pb o co kaman zielonym pajacom?
xyz
6 lat temu
Money ludzi sie ciesza a wy judzicie laptem stoicie za koncernami paliwowymi
...
Następna strona