- Nikt nie powinien wątpić w to, że Rosja będzie bronić swoich interesów - podkreślił Pieskow podczas codziennego briefingu dla dziennikarzy. Odniósł się także do deklaracji władz Iranu, którego również dotyczy zaostrzenie amerykańskich sankcji; jak ocenił, do postawy Teheranu w tej kwestii należy odnieść się ze zrozumieniem.
- Ogółem uważamy politykę sankcji na krótkowzroczną, bezprawną i pozbawioną perspektyw. Wszystkie kraje, które zetknęły się z takim bezprawiem, mają zamiar bronić swoich interesów i będą to robić. Powinno to się spotkać ze zrozumieniem - powiedział Pieskow.
Przedstawiciel Kremla oznajmił również w czwartek, że Rosja będzie gwarantem bezpieczeństwa energetycznego dla odbiorców dostarczanego przez nią gazu. Komentując doniesienia mediów o zwiększeniu przez Gazprom przesyłu surowca gazociągiem OPAL na terytorium Niemiec kosztem zmniejszenia tranzytu przez Ukrainę, rzecznik prezydenta Władimira Putina zapewnił, że chodzi tu "nie o politykę, ale o biznes".
- Jeśli racjonalność ekonomiczna przemawia za tymi czy innymi trasami (przesyłu gazu), to takie działania będą podejmowane - powiedział.
* Demontaż radzieckich pomników. Rosja chce sankcji dla Polski *
Prezydent USA Donald Trump w środę podpisał ustawę, która wprowadza nowe sankcje wobec Rosji, Iranu oraz Korei Płn. Krótko potem Kreml poinformował poprzez swego rzecznika, że odpowiedź Rosji na sankcje nastąpiła już w zeszłym tygodniu, wraz z ogłoszeniem restrykcji wobec amerykańskich dyplomatów.
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew ocenił, że poprzez zaostrzenie sankcji Stany Zjednoczone w rzeczywistości wydały Rosji wojnę handlową i nadzieje Moskwy na poprawę relacji "spełzły na niczym".
Z Moskwy Anna Wróbel