Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Ratajczak
|

Rynek nieruchomości. Polacy szukają coraz mniejszych mieszkań

19
Podziel się:

Polacy stawiają na coraz mniejsze mieszkania. Od 2010 roku przeciętne mieszkanie oferowane przez dewelopera skurczyło się aż o 8 metrów kwadratowych. - Polacy chcą kupować bardziej kompaktowe mieszkania, bo tak jest taniej. Dzięki zmianom przeciętny nabywca zaoszczędzi 85 tys. zł - wynika z szacunków Open Finance.

Rynek nieruchomości. Polacy szukają coraz mniejszych mieszkań
(pixabay.com)

By zobaczyć trendy na rynku mieszkaniowym nie trzeba analizować ofert deweloperów. Wystarczy sprawdzić o jakie pozwolenia się starają. W odróżnieniu od informacji o lokalach oddawanych do użytkowania i rozpoczętych budowach, to pozwolenia właśnie najszybciej pokazują zmiany trendów na rynku - wyjaśnia Bartosz Turek, ekspert rynku nieruchomości.

Dane Głównego Urzędu Statystycznego nie pozostawiają złudzeń. Jeszcze w 2010 roku deweloperzy otrzymywali pozwolenia na budowę lokali o powierzchni 64,6 metrów kwadratowych. Sześć lat później jest to już o 7,7 metra kwadratowego mniej. Teraz pozwolenia są na budowę mieszkań o powierzchni 56,9 metrów kwadratowych.

Open Finance przypomina, że "do obliczeń przyjęto tylko takie pozwolenia, które dotyczyły budynków z przynajmniej trzema lokalami, aby domy jednorodzinne nie zawyżały przeciętnej powierzchni".

W Warszawie trend jest widoczny gołym okiem. Różnica nie wynosi bowiem 8 metrów, a aż 15 metrów kwadratowych. - W stolicy przeciętne mieszkanie, na którego budowę deweloperzy otrzymali pozwolenie w 2010 roku miało 69,6 m kw. powierzchni. Ubiegłoroczna średnia to już niecałe 53,9 m kw., czyli o 15,7 m kw. mniej - zaznacza analityk Open Finance.

Powód? Cena. I zresztą eksperci się temu nie dziwią. Nawet za średnią pensję nad Wisłą można mieć zaledwie pół metra kwadratowego własnego mieszkania. 8 metrów w ciągu wielu lat mieszkania może stanowić naprawdę sporą różnicę finansową.

Turek od razu przywołuje też wyliczenia. - Z danych NBP wynika, że uśredniona dla 10 polskich miast przeciętna cena metra kwadratowego nowego „M” wynosiła pod koniec 2016 roku 4821 zł. 7,7 m kw. to wydatek rzędu 37 tys. zł. Koszty transakcyjne przypadające na taki fragment lokum (taksa notarialna, opłaty sądowe, koszty uzyskania kredytu) można oszacować na około 1,1 tys. zł. Do tego dochodzą też odsetki od długu. Od kwoty 37 tys. zł bank naliczyłby przez 25 lat łącznie 24,3 tys. zł tytułem odsetek - analizuje.

A to nie koniec wydatków. Kilka metrów więcej mieszkania wciąż trzeba ogrzać. Uwzględniając już tylko opłaty administracyjne w kwocie 10 zł za m kw. otrzymujemy przez 25 lat kwotę aż 23 tys. zł. Suma? 85,4 tys. zł. Dokładnie tyle w ciągu ćwierćwiecza mogą zaoszczędzić nabywcy, którzy wybierają dziś kompaktowe lokale - wynika z szacunków Open Finance.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
babcia Kiepsk...
8 lat temu
Ot rzeczywistość nadwiślańskiego bantustanu. Ludzie zadłużają się na długie lata, żeby kupić klitę, w której wygodnie mogą żyć co najwyżej dwie osoby, a gdzie dzieci, których podobno powinno być więcej? Ewentualnie kupują nieco większy szereg gdzieś na zadoopiu pod miastem i marnują pół życia na dojazdy, nabawiając się przy okazji choroby wieńcowej z powodu stresu. Z wykresu jasno wynika, że realnie ludzie są coraz biedniejsi. Przecież mieszkanie to jedna z najważniejszych życiowych inwestycji. Ech polski syf i dziadostwo.
Daro
8 lat temu
Dziwne ? Mieszkanie w słonecznej Hiszpanii przy plaży jest tańsze niż mieszkanie w mieście średniej wielkości w Polsce ,nie wiem dlaczego i nas mieszkania są droższe niż we Włoszech , czy nawet w UK
dziadek@52
8 lat temu
Jeszcze taniej bedzie jak sie zamieszka w psiej budzie. Tylko nie wiadomo czy pies sie zgodzi.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
arek2401
6 lat temu
Jak mozna mieszkac z cała rodzina na 50m2...??? Mam 140m2 dom 5 pokojowy, kazde dziecko ma swój pokoj, rodzice swoj i oczywiscie neutralny salon... czyli tak jak mieszka typowy Eropejczyk. Czasem nawet wydaje mi sie ze mam za mało miejsca zwłaszcza jak sie zjedzie rodzinka...nie wyobrażam sobie zycia na 50 metrach...
777
6 lat temu
Za opluwanej komuny ludziska zabijali się o JAK NAJWIEKSZE MIESZKANIA spółdzielcze. I mogli je spłacać przez lata bez piszącego kredytu w banku. Oszczedzali przez kilka lat na książeczce mieszkaniowej a potem splacali raty razem z czynszem. Nikt nie brał kredytów na 30 lat. Sama tak kupilam 68 metrów. W banku wzielam kredyt NA ROK by dopłacić do podstawowego wkladu. Dziś mlodzi moga pomarzyć o takich warunkach. Byly oczywiscie ograniczenia ale jest zawsze cos za cos.
Melania
8 lat temu
jeżeli jest się we dwoje i nie planuje dzieci to po co większe? my szukamy niewiekiego mieszkania dwupokojowego. Pośredniczy nam vivapol.mazury i nawet mamy coś oglądać jeszcze jutro bo całkiem sporo jest dostępnym mieszkań o takim metrażu
Pers
8 lat temu
I pomyśleć, że takie klitki budowano za wstrętnej komuny...
ZK590
8 lat temu
Na przeciętnym polskim metrażu w Niemczech mieszka 1 człowiek. W Polsce ma mieszkać rodzina z całym mądlem 500+ za który ma płacić MOPS.