Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Wnuk założyciela Samsunga skazany. Pójdzie do więzienia za łapownictwo

41
Podziel się:

Południowokoreański miliarder Li Dze Jong, faktyczny szef koncernu Samsung, został w piątek skazany na pięć lat więzienia za łapownictwo. To jeden z aspektów wielkiego skandalu, który doprowadził do dymisji prezydent Korei Płd. Park Geun Hie.

Prokuratura żądała dla miliardera Li Dze Jonga 12 lat więzienia
Prokuratura żądała dla miliardera Li Dze Jonga 12 lat więzienia (POOL Getty Images)

49-letni Li (znany w kręgach biznesu także jako Jay Y. Lee), wnuk założyciela Samsunga, jest formalnie wiceprezesem Samsung Electronics, ale w praktyce kieruje koncernem, ponieważ jego ojciec, szef rady dyrektorów Samsunga Lu Kun Hi, od 2014 roku jest w szpitalu po zawale serca i nie kieruje firmą.

Sąd w Seulu uznał, że Li płacił łapówki, oczekując przychylności prezydent Park. Został też skazany za ukrywanie aktywów za granicą, defraudację i krzywoprzysięstwo. Prokuratura żądała 12 lat więzienia. Li twierdzi, że jest niewinny i zapowiedział odwołanie.

Akt oskarżenia zarzucał Li przekazanie łapówek wysokości w przeliczeniu 38 mln USD organizacjom wspieranym przez Choi Sun Sil, bliską przyjaciółkę Park, w zamian za pomoc rządu w fuzji przedsiębiorstw w 2015 roku, która umocniła jego kontrolę nad koncernem.

Zobacz także: SKOK-i. Niekończąca się afera

Park Geun Hie nie sprawuje urzędu od 9 grudnia 2016 roku, kiedy to parlament opowiedział się za jej odsunięciem od władzy w związku z oskarżeniami o płatną protekcję i korupcję. Zarzuca się jej nadużycie konstytucyjnych uprawnień poprzez zmowę z Czoi Sun Sil, która jest oskarżona o wywieranie nacisków na duże przedsiębiorstwa, by wpłacały pieniądze do fundacji wspierających inicjatywy polityczne prezydent. Czoi Sun Sil zarzucono próby wyłudzenia olbrzymich sum pieniędzy od czołowych koncernów południowokoreańskich, m.in. Samsunga. Park i Czoi odpowiadają przed sądem.

Pięć lat więzienia dla Li to jedna z najsurowszych kar wymierzonych któremuś z południowokoreańskich przywódców biznesu. Kara powyżej trzech lat pozbawienia wolności nie może być orzeczona w zawieszeniu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(41)
WYRÓŻNIONE
zyrnell
7 lat temu
Korea jest przeciwieństwem Polski. U nas za takie rzeczy dostaje się ordery,awanse i popularność.
Mariusz
7 lat temu
Można?można.Piękny kraj ta Korea.
zstan
7 lat temu
Frajer,bo nie uciekł do Polski.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (41)
Kler
7 lat temu
A ja skonczylem edukacje na podstawoece nie mam duzej wyplaty jak mam z czyms problem to ksiadz mna kieruje podpowiada jak i na kogos oddac glos i jestem szczesliwy
Wiadomo
7 lat temu
I tak miał szczęście! W pisowskiej Polsce zostałby zakatowany paralizatorem, przepraszam, "przedawkował narkotyki", zanim by jeszcze proces ruszył.
Romek
7 lat temu
A ja żyję za 1300 netto. I mam git. Miliony niszczą życie.
szajsung
7 lat temu
A za tworzenie karteli zmowy cenowej, celowe skracanie żywotności produktów to dla wszystkich właścicieli po 50% majątku zabrali i po 5 latek też? Nie? Ach no tak,tylko symboliczne 'kary' które można wliczyć w koszta.
sattler
7 lat temu
tak powinno byc w Polsce,aferzystow w rzadzie co niemiara a szczegolnie za czasow PO na czele z gronkiewicz tylko ze sa nietykalni,chodza sobie po wolnosci i smieja sie ludziom w twarz,zamykani sa normalni obywatele,nawet za kradziez batonika,co to znaczy byc przy korycie,jestes nietykalny.
...
Następna strona