Przepisy Prawa wodnego odnoszące się do kwestionowania uchwał organów spółek wodnych są zgodne z konstytucją i nie zamykają drogi do sądu członkom tych spółek - orzekł w piątek Trybunał Konstytucyjny.
Spółki wodne to spółki działające na podstawie Prawa wodnego i tworzone m.in. w celu dostarczania i oczyszczania wód lub np. melioracji.
Zgodnie z jednym z zapisów Prawa wodnego o nieważności uchwał tej spółki - gdy są one np. sprzeczne z jej statutem - decyduje starosta. Spółka wodna, której uchwała została uchylona, może zwrócić się do starosty z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy, a po wyczerpaniu tego trybu spółce wodnej przysługuje skarga do sądu administracyjnego.
Przepisy te zaskarżył do TK jeden z podmiotów będących członkiem spółki wodnej - oczyszczalni ścieków. Sądy administracyjne oddaliły bowiem jego skargę na bezczynność starosty w przedmiocie stwierdzenia nieważności uchwał.
Skarżący wskazywał, że ustawodawca przyznając w Prawie wodnym kompetencję orzekania o nieważności uchwał organów spółki wodnej staroście - jako organowi nadzoru - uniemożliwił kwestionowanie tych uchwał przed sądem powszechnym członkowi spółki.
TK po analizie tego przepisu, w tym dotychczasowej praktyki jego stosowania i porównaniu go z przepisami odnoszącymi się do samorządu terytorialnego, doszedł do wniosku, że jest on konstytucyjny.
W komunikacie wydanym po piątkowym wyroku Trybunał zaznaczył, że zaskarżony przepis "odczytywany łącznie z przepisami procesowymi określającymi właściwość sądów powszechnych i administracyjnych, ale przede wszystkim interpretowany w zgodzie z przepisami konstytucji" nie zamyka dostępu do sądu członkom spółki wodnej w sprawach dotyczących przysługujących im praw, w tym praw majątkowych.
- W praktyce zwiększa się liczba orzeczeń, w tym przede wszystkim Sądu Najwyższego, w których uznaje się, iż sądy powszechne są właściwe do badania w konkretnej sprawie ważności uchwał organów spółek wodnych - zaznaczył TK.
Dodał, że jeśli chodzi o stosunki cywilnoprawne, których stroną jest spółka wodna - jako podmiot prawa prywatnego - kontrola sądu administracyjnego i sądu powszechnego "nie mogą być traktowane jako wykluczające się, lecz przeciwnie - jako komplementarne".
Nie zmienia to faktu, że - jak dodał TK - ustawodawca "powinien rozważyć bardziej precyzyjne uregulowanie kwestii związanych z rozgraniczeniem właściwości sądów administracyjnych i powszechnych w obszarze związanym z działalnością spółek wodnych, które są wszak podmiotami prywatnymi wykonującymi zadania publiczne".
Trybunał rozpoznał sprawę w składzie pięciu sędziów - przewodniczącym był sędzia Grzegorz Jędrejek, zaś sprawozdawcą sędzia Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz. (PAP)