Liczba dzieci zaszczepionych przeciwko odrze po raz pierwszy w historii spadła poniżej bezpiecznego poziomu - podał Państwowy Zakład Higieny. Polacy sami fundują sobie epidemię.
Z najnowszych danych PZH wynika, że w 2017 r. poziom szczepień na odrę wyniósł 94 proc. dla pierwszej i 93 proc. dla przypominającej dawki. To mniej niż zalecenie Światowej Organizacji Zdrowia wynoszące 95 proc. Specjaliści przypominają, że kiedy odsetek osób zaszczepionych spada poniżej zalecanego poziomu, choroba łatwiej się rozprzestrzenia i może grozić epidemią.
Szczepienie dzieci przeciwko odrze jest w Polsce obowiązkowe, co wynika z ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi z 2008 r. Niespełnienie tego obowiązku może skutkować nie tylko chorobą, ale też wysoką karą finansową.
Potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny w swoim wyroku z lutego tego roku orzekając, że wysokość grzywny za niezaszczepienie dziecka może wynieść od 100 zł do 5 tys. zł jednorazowo. Ale grzywnę można nakładać wielokrotnie. Górną granicą jest kwota 50 tys. zł. Decyzję o ukaraniu rodziców podejmują wojewodowie na wniosek miejscowego sanepidu.
Państwowy Zakład Higieny
Z każdym rokiem coraz więcej rodziców odmawia szczepienia swoich pociech. W ciągu dziesięciu lat ich liczba wzrosła dziesięciokrotnie: z trzech tysięcy w 2008 r. do trzydziestu tysięcy odmów w 2017 r.
Powodem jest coraz większa popularność organizacji walczących o zniesienie obowiązku szczepień. Według ich zwolenników szczepionki nie są wystarczająco skuteczne i często powodują poważne powikłania, z autyzmem włącznie. Lekarze zaprzeczają tym doniesieniom, powołując się na liczne wyniki międzynarodowych badań szczepionek i statystyki zachorowań.
Mimo to polski ruch antyszczepionkowy ma się świetnie. Obok nieprawdziwych informacji na temat szczepionek, na portalach społecznościowych internauci wymieniają się radami, jak uniknąć obowiązkowej wizyty w przychodni lub uchylić się od grzywny.
Antyszczepionkowi rodzice mogą w tej sprawie liczyć nawet na bezpłatną pomoc prawną od największego stowarzyszenia antyszczepionkowego w Polsce. Jego zwolennicy rozpoczęli też zbiórkę podpisów pod projektem ustawy zmieniającej dotychczasowe przepisy dotyczące obowiązku szczepień.
Specjaliści przypominają, że brak szczepień jest bardzo groźny dla całego społeczeństwa, zwłaszcza dzieci i osób, które ze względu na stan zdrowia nie mogą się im poddać. Powikłania po szczepieniu są rzadkie i najczęściej mają łagodną formę. Może to być podwyższona temperatura i miejscowe zaczerwienienie. Tymczasem takie choroby zakaźne, jak odra stanowią śmiertelne i nie tak odległe zagrożenie.
Czytaj też: Wadliwe szczepionki w Polsce
Z powodu aktywności ruchów antyszczepionkowych w Europie ta prawie niewystępująca od 20 lat choroba powróciła ze zdwojoną mocą. Tylko w zeszłym roku na starym kontynencie zachorowało na nią ponad 20 tys. osób, kilkadziesiąt zmarło. Największy problem z odrą mają nasi sąsiedzi z Ukrainy i Białorusi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl