Nielegalne salony gier to zmora polskich miast i miasteczek ostatnich lat. Automaty, w których można było wygrać, ale częściej stracić w niekontrolowany przez nikogo sposób tysiące złotych, pojawiały się w niemal każdym pustostanie. Nielegalny proceder zdołano opanować dopiero w 2016 roku, gdy zdelegalizowano rynek pokątnie stawianych maszyn.
To nie oznacza jednak, że Polacy zrezygnowali z hazardu. Tylko w ub. roku Służba Celna zlikwidowała 24 tysiące nielegalnych automatów, co pokazuje, że walka z tym zjawiskiem jest bardzo trudna.
Totalizator wkracza na rynek automatów
Rynek może ucywilizować budowa sieci salonów gier, które będą kontrolowane przez państwo, a dokładniej przez Totalizator Sportowy.
TS wprowadza gry na automatach w oparciu o znowelizowaną Ustawę o grach hazardowych, realizując tym samym monopol państwa w tym zakresie
Zgodnie z zapowiedziami już w czerwcu otwarte zostaną pierwsze salony gier. W 2018 roku ma być ich 50. Salony powstaną w całej Polsce, ale nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jeden z pierwszych powstanie m.in. w Warszawie.
W sumie stanie w nich 1220 automatów. Część nich została stworzona w Warszawskich Zakładach Łączności, pozostałe pozyskano od firm zagranicznych. W ubiegłym tygodniu zamówiono np. 300 automatów marki Merkur Gaming, produkowanych przez jednego ze światowych liderów w branży.
Jak zagrać na państwowym automacie
Salony powstają w miejscach, w których do tej pory nie były lokalizowane salony gier – w ostatnich pięciu latach. Wszystkie objęte będą monitoringiem i ochroną. Godziny otwarcia? Nie będą to miejsca dostępne całą dobę. Otwierane mają być do od popołudnia do później nocy. W jednym takim lokalu mają pracować minimum dwie osoby. W salonach nie będzie można również reklamować instytucji finansowych.
Kto i na jakich zasadach będzie mógł grać na automatach Totalizatora Sportowego?
Każdy gracz przed wejściem do salonu będzie musiał zarejestrować się w systemie informatycznym prowadzonym we współpracy Totalizatora z firmą Exatel.
Środki do gry będą wpłacane w salonie na specjalną kartę prepaidową. Tam też będą przekazywane pieniądze, które będzie można wygrać podczas gry. Wygrana będzie do odbioru w gotówce – w salonie.
To będzie bezpieczna rozrywka
Rozrywka na automatach w salonach gier w Polsce stanie się bezpieczna. Gry będą prowadzone w oparciu o przejrzyste zasady na certyfikowanych maszynach, a gwarancje właściwego działania usługi zapewni centralny system informatyczny, do którego podłączone będą urządzenia należące do Totalizatora Sportowego. Automaty oraz system informatyczny będą zabezpieczone przed niepowołaną ingerencją, a gracze chronieni zgodnie z najwyższymi standardami – zapewnia w komunikacie Totalizator Sportowy.
- Pilotaż, który będzie prowadzony do końca tego roku, ma pokazać, jakie gry cieszą się największym zainteresowaniem. Samych salonów gier będzie również więcej, jeśli będą cieszyć się powodzeniem – zapewnia Olgierd Cieślik, prezes zarządu Totalizatora Sportowego. - Docelowo, w ciągu 4-5 lat Totalizator Sportowy może wprowadzić na rynek nawet 38 tys. automatów.
Totalizator nie kupuje lokali, gdzie powstaną salony. Większość z nich jest wynajmowana. W tych najmniejszych staną 3 automaty, w największych będzie to nawet kilkadziesiąt maszyn.
Inwestycja w salony gier jest kosztowna, bo urządzenie jednego lokalu - wraz z samymi urządzeniami i niezbędną infrastrukturą kosztuje 1,1 mln zł.
Prezes Cieślik szacuje, że inwestycja zacznie zwracać się mniej więcej w rok po uruchomieniu programu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl