10 procent egzekwowanego roszczenia - tyle, co do zasady, ma wynosić opłata egzekucyjna zgodnie z ustawą, którą w piątek podpisał prezydent Andrzej Duda.
Ustawa o kosztach komorniczych i ustawa o komornikach mają zastąpić obowiązującą obecnie ustawę o komornikach sądowych i egzekucji.
Jednym z podstawowych celów nowego prawa jest ustalenie, że opłata egzekucyjna powinna wynosić średnio 10 procent egzekwowanego roszczenia. Jeżeli spłata długu nastąpi w ciągu miesiąca od powiadomienia o wszczęciu egzekucji, opłata może spaść nawet do 3 procent.
To mniej niż dzisiaj, bo niektóre kancelarie komornicze ustalają ją na poziomie nawet 15 procent, średnio zaś wynosi ona 12,5 proc. Mamy bowiem cztery różne stawki - 15, 8, 5 i 2 proc.
Jak pisaliśmy jeszcze w czasie prac nad ustawą, zmiany w prawie to poważne spadki wpływów dla komorników. Firma doradcza PwC, która opracowała prognozę zmian, które czekają komorników twierdzi w raporcie, że przychody ich kancelarii spadną z 1,2 mld zł rocznie do ok. 770 mln.
Eksperci PwC oceniają, że przeciętnie dochody przykładowej kancelarii spadną o 13 do 33 proc. Scenariusz optymistyczny opracowany przez PwC zakłada, że negatywny wynik finansowy dotknie niemal 40 proc. kancelarii komorniczych.
Choć komornicy nie mają dobrej prasy, to - jak obliczył serwis bezprawnik.pl - dzięki nim do gospodarki trafia 10 mld odzyskanych długów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl